Ukraina bezbramkowo zremisowała ze Szkocją w ostatnim meczu grupy pierwszej dywizji B Ligi Narodów, który we wtorek został rozegrany na stadionie Cracovii.
Duże wydarzenie sportowe obsługiwało około stu dziennikarzy i fotoreporterów. Nie zawiedli także kibice i zajęli większość z 15 tysięcy dostępnych na stadionie miejsc. Więcej było Ukraińców, którzy dumnie prezentowali flagi składające się z niebieskiego i żółtego pasa i przypominali światu o wojennym piekle, w które wrzucił ich despota Władimir Putin. Nasi wschodni sąsiedzi bardzo często skandowali na cześć Sił Zbrojnych Ukrainy, a na bandach po polsku dziękowali naszemu krajowi za gościnność.
Po ostatnim gwizdku powody do radości mieli Szkoci, którzy wyróżniali się wyspiarskimi przyśpiewkami i strojami w kratę. Na mokrej murawie piłka ani razu nie wpadła do siatki, ale gościom wystarczyło to, by przypieczętować wans do dywizji A Ligi Narodów. Pełniący obowiązki gospodarzy Ukraińcy musieli wygrać. Częściej atakowali, wypracowali pozycje strzeleckie, ale Craig Gordon nie dał się pokonać.
W tym roku na stadionie Cracovii Dynamo Kijów rozegra jeszcze dwa mecze Ligi Europy. 13 października podejmie francuskie Rennes, a 3 listopada zmierzy się z tureckim Fenerbahce Stambuł.
