Jewhen Konoplianka nie pojedzie na wycieczkę. Kiedy znajdzie się w kadrze meczowej?

Trener Jacek Zieliński fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
– Nie biorę go do Białegostoku. Jest za wcześnie, by jechał na wycieczkę – mówi Jacek Zieliński przed wyjazdowym meczem z Jagiellonią. Trener Cracovii podkreśla, że znany Ukrainiec jest w dobrej formie i może być brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na kolejne spotkanie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (28 lutego w Krakowie).

33-letni Konoplianka trafił do Cracovii pod koniec ubiegłego tygodnia. Przed piątkowym meczem z Lechią Gdańsk Przeszedł testy medyczne i podpisał umowę do końca sezonu, z opcją przedłużenia o kolejny rok. W przerwie ligowego spotkania zaprezentował się kibicom zgromadzonym na stadionie przy ulicy Kałuży i rozdał kilka koszulek ze swoim nazwiskiem.

W sobotę 86-krotny reprezentant Ukrainy rozpoczął indywidualne treningi w Cracovia Training Center w Rącznej. W poniedziałek dołączył już do drużyny, która przygotowuje się do sobotniego meczu z Jagiellonią Białystok (początek o godzinie 15). 



– Do piątku będzie trenował z nami. W sobotę ma swoje zajęcia, a w niedzielę odpocznie. Od poniedziałku, w długim mikrocyklu, będzie brany pod uwagę przy ustaleniu kadry na mecz z Termaliką – mówi trener Zieliński. 

W ocenie doświadczonego szkoleniowca Konoplianka potwierdza wysokie umiejętności, ale trzeba go przygotować pod względem motorycznym. Z powodu licznych kontuzji były gracz m.in. Sevilli i Schalke często pauzował w ostatnich kilkunastu miesiącach. Ostatnie występy w Szachtarze Donieck, z którym rozwiązał kontrakt przed dołączeniem do Cracovii, zaliczył w sierpniu.

Do kadry na mecz z Jagiellonią wraca Sergiu Hanca, który ostatnio pauzował za żółte kartki. Pod nieobecność kapitana bardzo dobrze spisali się młodzi Michał Rakoczy i Jakub Myszor. – Sztuką jest tak ułożyć zespól, by był mocny – odpowiada Zieliński.

Ułańska fantazja potrzebna na boisku


Trener podkreśla, że po udanym starcie drużyna jest coraz mocniejsza mentalnie. Dobre wyniki wpływają na atmosferę w szatni. Zawodnicy uwierzyli, że mogą jak równy z równym grać i zdobywać punkty z najlepszymi w lidze. Cracovia patrzy w górę tabeli, do czwartego miejsca traci sześć punktów. Zieliński nie chce mówić, że to cel jego drużyny. Pamięta, że w listopadzie obejmował Pasy w dużo gorszej sytuacji.

– Nie będę składał deklaracji, bo pachniałoby to ułańską fantazją. Ona jest potrzebna na boisku, zostawiam ją chłopakom – podkreśla.

Przed Pasami pierwszy wyjazd w 2022 roku. Zespół Piotra Nowaka jest po dwóch wyjazdach – przegrał 1:2 w Niecieczy i wygrał 2:1 w Zabrzu. 

– Znów będziemy musieli wznieść się na wyżyny umiejętności. Białystok to zawsze był ciężki teren. Mają nowego trenera, było tam trochę zmian, ale musimy patrzeć na siebie – kończy Zieliński.

News will be here