Hasłem obchodów stulecia Brązowych jest "Razem o przyszłość". Przyszłością klubu z Ludwinowa są wychowankowie - z setek rocznie trenujących dzieci część będzie miała szansę trafić do pierwszej drużyny, a niektórzy zaistnieć na jeszcze wyższym poziomie. – Naszym celem jest wychowywać jak najwięcej Bartków Mruków – mówi Grzegorz Bartosz, prezes Garbarni.
Latem Bartłomiej Mruk zamienił Kraków na Szczecin i drugoligową Garbarnię na ekstraklasową Pogoń. W grudniu zadebiutował w elicie, a w zimowym okienku trafił na wypożyczenie do drugoligowego klubu Błękitni Stargard, by wrócić do Szczecina z kolejnymi doświadczeniami w seniorskiej piłce.
Szukają piłkarzy z regionu
Mruk jest krakowianinem, wychował się na os. Podwawelskim. Kolejnych takich zawodników mają przyprowadzać do klubu członkowie nowego działu skautingu Garbarni. – Szukamy chłopaków z regionu, związanych z miastem. Czasem mamy talent pod nosem, ale ich nie widzimy – mówi Sebastian Gryglaszewski.
Szef skautingu drugoligowca łączy pracę w Garbarni z zobowiązaniami w klubie ekstraklasy.
– Dla Pogoni Szczecin obserwuję i analizuję I i II ligę w Małopolsce, poszukując wyróżniających się młodzieżowców. Garbarnia i jej skauting będzie koncentrował się w głównej mierze na rynku lokalnym. Przede wszystkim chcemy zacząć od tego, by poszerzać kadry drużyn występujących w akademii. Klub powinien wykorzystywać i promować lokalnych zawodników – podkreśla Gryglaszewski.
Nowe zajęcie Karola Kostrubały
W ubiegły weekend odbyło się pierwsze spotkanie działu. Klub szukał wolontariuszy i z prawie 40 chętnych wybrał osiem osób, które między innymi musiały zmierzyć się z zadaniem z zakresu skautingu.
Skautem Garbarni został także Karol Kostrubała. Były zawodnik Cracovii (16 meczów w ekstraklasie) był związany z Brązowymi jako zawodnik od 2013 roku. W tym czasie rozegrał 155 oficjalnych meczów i pomógł w awansie do II i I ligi.
Piłkarski kontrakt pomocnika wygasł z końcem lutego i nie został przedłużony, jednak Kostrubała zostaje w klubie w innej roli.
– Gdy byłem czynnym piłkarzem, zawsze obserwowałem zawodników i zwracałem uwagę, jak toczą się później ich losy. Nieraz w głębi duszy mówiłem sobie, że ten chłopak będzie grał na poważnie w piłkę, a za jakiś czas okazywało się, że jest w wyższej lidze. Bycie skautem to specyficzna praca, kiedy trzeba znaleźć zawodnika pod daną taktykę, pozycję, z cechami, których oczekuje trener. Małopolska urodziła i urodzi jeszcze dużo talentów piłkarskich, więc trzeba po prostu szukać – mówi 34-letni Kostrubała, który w tym sezonie ani razu nie zagrał w pierwszej drużynie.
22. kolejka w środku tygodnia
W środę o godzinie 13 zespół Łukasza Surmy zagra o kolejne punkty z KKS-em 1925 Kalisz, w pierwszym domowym meczu w tym roku. Godzinę później, także u siebie, Hutnik zmierzy się z Górnikiem Polkowice.