Wisła Kraków. Bramkarz wraca do kadry drużyny

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Białorusin Anton Cziczkan w końcu ma stosowne dokumenty i w piątek znajdzie się w kadrze meczowej Wisły Kraków na mecz ze Zniczem Pruszków.

Przez ostatni miesiąc trener Białej Gwiazdy Albert Rude nie mógł korzystać z usług Białorusina ze względu na problemy z wizą zawodnika. Cziczkan znalazł się co prawda na ławce rezerwowych w czterech pierwszych meczach Wisły na przełomie lutego i marca (trzech ligowych i jednym w Pucharze Polski), ale potem mógł jedynie trenować z Białą Gwiazdą.

Białorusin musiał znów złożyć stosowne dokumenty, a sprawy formalne przeciągały się, więc Wisła musiała od połowy marca szukać innych rozwiązań.

To był problem, bo z powodu kontuzji wypadli inni bramkarze, Kamil Broda i Jakub Stępak. W efekcie klub zgłosił do rozgrywek 20-letniego Kacpra Szewczyka, który awansował na zmiennika Alvaro Ratona.

Dlaczego trwało to tak długo?

Przedłużające się formalności sprawiały, że kibice Wisły zastanawiali się, czy Cziczkan zagra w ogóle w zespole Białej Gwiazdy (ma z Wisłą krótką umowę, ważną do 4 czerwca, z opcją przedłużenia). Dlaczego wszystko trwało tak długo?

– Zawodnik został uprawniony do gry przed startem rundy, jednak ze względów formalnych wynikających z obecnie panującej sytuacji politycznej do tej pory nie mógł znaleźć się w kadrze meczowej – poinformowała w serwisie X (dawniej Twitter) Karolina Kawula, rzeczniczka prasowa w Wiśle. – Każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie ze względu na odmienny charakter sprawy – nadmieniła.

Wszystko udało się załatwić jeszcze przed wyjazdem do Pruszkowa i Białorusin pojechał z drużyną na mecz 28. kolejki.

Broda i Stępak trenują

Do zdrowia powoli wracają pozostali bramkarze Wisły. Kamil Broda i Jakub Stępak są w treningu indywidualnym – informował klub przed meczem ze Zniczem.

Numerem 1 w bramce pozostaje Alvaro Raton, który w 25 meczach tego sezonu wpuścił 32 bramki i zachował pięć czystych kont.

Aktualności

Pokaż więcej