Wisła Kraków. Trenerzy i piłkarze w ogniu pytań, a prezes zapowiada pomoc dla fundacji

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

1 lipca rozpocznie się zamknięta, a 5 otwarta sprzedaż biletów na pierwszy od 12 lat mecz Wisły w europejskich pucharach. Od liczby kibiców zgromadzonych na stadionie będzie zależała wysokość wsparcia, które klub przekaże borykającej się z problemami finansowymi Krakowskiej Fundacji Pomocy Zwierzętom Stawiamy na Łapy.

Na obozie wiślaków w Woli Chorzelowskiej w środę trwał dzień medialny, a to oznacza, że trenerzy i piłkarze udzielali wywiadów przedstawicielom różnych redakcji. W najbliższym czasie na LoveKraków.pl przeczytacie, co do powiedzenia mają mowy zawodnicy Olivier Sukiennicki i Rafał Mikulec. W poniedziałek zapraszamy na rozmowę z Marcinem Pogorzałą, który został asystentem Kazimierza Moskala. 

26 czerwca zawodnicy mieli nieco więcej luzu, bo trening na boisku odbył się tylko przed południem. Czwartek będzie ostatnim pełnym dniem zgrupowania w Rado Sport, a do Krakowa udadzą się po piątkowym sparingu z Puszczą Niepołomice, której zawodnikiem zostanie m.in. były obrońca Wisły Dawid Abramowicz. Dla 33-latka, który ostatnio występował w Radomiaku Radom, jest to powrót do drużyny Żubrów po ośmiu latach.

Bilety na mecz Wisła Kraków Llapi Podujeve

W poniedziałek 1 lipca ruszy zamknięta sprzedaż biletów na mecz I rundy el. Ligi Europy z Llapi Podujeve, który zostanie rozegrany 11 lipca o godz. 20.30 w Krakowie. Wiadomo, że pod Wawel nie wybiera się zorganizowana grupa kibiców wicemistrza Kosowa, więc dla gospodarzy dostępny będzie cały stadion im. Henryka Reymana, mogący pomieścić 33 tysiące widzów. 

Pierwszeństwo w zdobyciu wejściówi na pierwsze od 12 lat spotkanie w europejskich pucharach będą mieli posiadacze karnetów na nowy sezon lub rundę jesienną. Dodatkowo mogą liczyć na 30 proc. rabat i kupić jeden bilet w normalnej cenie dla innej osoby. Klub docenił także członków stowarzyszenia Socios Wisła Kraków, którym w zamkniętej sprzedaży oferuje bilet dla siebie i dziecka do 14. roku życia. Otwarta sprzedaż ruszy 5 lipca.


Pod Wawelem sami są ciekawi, jaką frekwencję uda się osiągnąć. Z jednej strony Biała gwiazda wraca do Europy, a kibice będą też ciekawi gry nowych nabytków i gry drużyny pod skrzydłami nowego szkoleniowca. Z drugiej strony trzeba przyznać, że rywal nie jest zbyt atrakcyjny, a lipiec to czas wyjazdów na wakacje. Kibice są jednak zadowoleni, że klub nie przeszarżował z cenami. Fani nieposiadający karnetu i uprawnień do innych zniżek muszą liczyć się z wydatkiem od 55 zł w górę. Jak na krakowskie i wiślackie standardy jest to dobra oferta.

Złótówka od każdego biletu

Prezes Wisły poinformował, że złotówka od każdego biletu trafi na konto fundacji pomagającej kotom  „Stawiamy na Łapy”, która ma problemy finansowe i prowadzi zbiórkę w internecie. Jarosław Królewski zachęcił też fanów do indywidualnego wsparcia fundacji. Zachęcamy i my, można to zrobić w
tym miejscu.

Organizacja poinformowała, że przeżywa kryzys finansowy i rozpoczęła zbiórkę 70 tys. złotych, by zapłacić ostatnie faktury. Ale to nie wszystko, bo przed nią zakupy karmy na kolejny miesiąc, opłaty i wypłata pensji dla pracowników.