Baraże o I ligę nie dla Hutnika. W przyszłym sezonie derby z Wieczystą

Zdjęcie ilustracyjne fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Olimpia Grudziądz wygrała na Suchych Stawach z Hutnikiem 2:1 i w ostatniej kolejce zapewniła sobie otrzymanie w II lidze. Krakowianie zagrali słabo, ale nawet zwycięstwo nie dałoby im awansu do baraży.

Podopieczni Macieja Musiała musieli liczyć na korzystne wyniki w spotkaniach rywali. Jeden ze scenariuszy dawał im awans nawet w przypadku remisu, ale wtedy musiałaby przegrać Polonia Bytom. Beniaminek ze Śląska błyskawicznie objął prowadzenie z rezerwami Lecha Poznań i wtedy trzeba było brać pod uwagę inne rozwiązania. Hutnik wchodził do baraży przy swoim zwycięstwie i remisie Polonii, a także przy porażce Chojniczanki Chojnice lub Stali Stalowa Wola. Ostatecznie Duma Nowej Huty zakończyła sezon bez punktów. Trzy „oczka” zmieniłyby odbiór spotkania, ale i tak oznaczałby koniec sezonu, bo w ani jednym meczu rywali nie padł oczekiwany dla krakowian rezultat. 

Hutnik Kraków przegrał z Olimpią. Utrzymanie gości

Szczęściu pomogła Olimpia Grudziądz. Strzeliła dwa gole, a jej przeciwnicy się potknęli i pozostała na trzecim szczeblu rozgrywek. Po kontuzji do składu Hutnika wrócił środkowy obrońca Igors Tarasovs, więc trener Maciej Musiał miał minimalnie łatwiej przy wyborze składu. Goście atakowali od początku i zagrażali bramce Doriana Frątczaka. Dopięli swego w 21. minucie po strzale z dystansu wypożyczonego z Puszczy Niepołomice Kacpra Cichonia. Pomocnik miał dużo miejsca i podjął dobrą decyzję, ale w otworzeniu wyniku pomógł mu też rykoszet od próbującego zablokować piłkę Daniela Hoyo-Kowalskiego. Gospodarze szybko mogli wyrównać, ale dwukrotnie ratował ich bramkarz. Przejęli też inicjatywę pod koniec pierwszej połowy, co dawało nadzieję na zmianę wyniku po przerwie.

Do remisu doprowadzili w 56. minucie Z rożnego dośrodkował Deniss Rakels, piłkę atakował Hoyo-Kowalski, ale gol został zapisany jako samobójczy Rafała Kobrynia. Po godzinie gry na boisko weszła legenda drużyny, pomocnik Krzysztof Świątek. Koledzy z zespołu utworzyli szpaler, a kibice zaprezentowali oprawę poświęconą pikarzowi. Na jednej z trybun pojawiła się „sektorówka” z postacią Świątka i numerem 7, w którym gra od wielu lat. Niżej fani zawiesili płachtę z napisem „Santo Capitano” (święty kapitan). Był to 471. występ Świątka w Hutniku, rekordzisty w liczbe meczów dla nowohuckiego klubu. W marcu wyprzedził w tej klasyikacji Leszka Walankiewicza (463).

Wynik 1:1 nic nie dawał gospodarzom i gościom. W 69. minucie znów na prowadzeniu była Olimpia. W zamieszaniu po rzucie rożnym najlepiej odnalazł się Szymon Krocz, a potem wraz z kolegami wybronił rezultat na wagę pozostania w II lidze. W 94. minucie Cichoń obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę za brutalny atak na Rakelsa.

Hutnik Kraków – Olimpia Grudziądz 1:2 (0:1)

Bramki: Kobryń (56., samobójcza) – Cichoń (21.), Krocz (69.).

Pozostałe wyniki 34. kolejki:

Chojniczanka Chojnice – Olimpia Elbląg 3:1 (1:0)

Polonia Bytom – Lech II Poznań 3:0 (1:0)

Sandecja Nowy Sącz – Kotwica Kołobrzeg 3:1 (1:0)

KKS 1925 Kalisz – Skra Częstochowa 4:1 (2:0)

Stomil Olsztyn – Radunia Stężyca 2:3 (1:3)

Stal Stalowa Wola – Zagłębie II Lubin 2:1 (0:0)

ŁKS II Łódź – GKS Jastrzębie (w Jastrzębiu-Zdroju) 0:3 (0:1)

Wisła Puławy – Pogoń Siedlce 0:3 (0:1)

 

Awans bezpośredni do I ligi: Pogoń Siedlce, Kotwica Kołobrzeg

Spadek do III ligi: Skra Częstochowa, Lech II Poznań, Sandecja Nowy Sącz, Stomil Olsztyn

Półfinał baraży o I ligę, 29 maja:

KKS 1925 Kalisz – Polonia Bytom
Stal Stalowa Wola – Chojniczanka Chojnice

Finał baraży, 1 czerwca: 

KKS 1925 Kalisz/Polonia Bytom – Stal Stalowa Wola – Chojniczanka Chojnice

Gospodarzem drużyna z wyższego miejsca po sezonie zasadniczym.