Cracovia jedzie do Częstochowy, szuka skautów i piłkarzy. Niedługo ogłosi nazwisko nowego trenera

Pasom brakuje goli napastników. Benjamin Kallman i Patryk Makuch nie trafili do bramki od sierpnia fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

W sobotę o godzinie 15 podopieczni Jacka Zielińskiego zagrają na wyjeździe z Rakowem. Za dwa tygodnie, gdy podejmie Stal Mielec, w sztabie ma już pracować nowy trener analityk.

Od kilku dni z drużyną trenuje Kamil Glik, który miał przerwę spowodowaną urazem mięśniowym. Jest jednak za wcześnie, by znalazł się w kadrze na spotkaniu pod Jasną Górą, ponieważ nie uczestniczy w gierkach. Ze zgrupowania reprezentacji do lat 21 poobijany wrócił Michał Rakoczy, ale trener liczy, że uda się go postawić na nogi. Po konsultacji w Danii inną metodę rehabilitacji wdrożono u Mathiasa Hebo Rasmussena, który nie gra od ponad roku z powodu problemów ze ścięgnem Achillesa.




Raków Częstochowa – Cracovia

Raków i Cracovia to dwie z czterech drużyn, które mają rozegrane jedno spotkanie mniej od pozostałych. Wynika to z przekładania rywalizacji reprezentantów polskiej ligi w europejskich pucharach. Mistrzowie Polski w 14 meczach zdobyli 27 punktów i zajmują miejsce tuż za podium. Pasy mają na koncie o 12 mniej, co daje im 15 lokatę, więc muszą uciekać przed strefą spadkową. W ostatnich latać potrafili grać z Rakowem. W ubiegłym sezonie przed własną publicznością wygrali 3:0. W rewanżu objęli prowadzenie, ale dostali łomot 4:1.

– Zginęliśmy od tego, przed czym się uczulaliśmy. Na fazy przejściowe, stratę piłki i reakcji po straceniu. Raków jest w tym zabójczo skuteczny. By ich pokonać nie wystarczą fragmenty dobrej gry, trzeba to robić przez 90 minut. Jesteśmy w specyficznej sytuacji. Musimy „szukać” punktów z wszystkimi zespołami, także z tymi z czuba w tabeli – podkreśla trener Jacek Zieliński.

Cracovia. Pomoże wizyta na strzelnicy?

Jego zespół ma problem ze strzelaniem goli. Najlepszym przykładem był ostatni mecz ze Śląskiem Wrocław, gdy grał najpierw z przewagą jednego gracza, a potem dwóch. Skończyło się zwycięstwem osłabionych rywali, mimo 27 celnych uderzeń Cracovii. – To musi się odwrócić. Wykonaliśmy swoją pracę, ale nie mieliśmy ułatwionego zadania. Był tylko jeden nominalny napastnik, Patryk Makuch, a dwóch pojechało na zgrupowania – przypomina szkoleniowiec.

Sztab szuka sposobu, by drużyna złapała więcej luzu, bo może to jest problemem. Kilka dni temu piłkarze wybrali się na strzelnicę. Nieźle wyglądała tarcza Zielińskiego, ale on pół żartem, pół serio odpowiada, że nie wie, czy to były jego strzały, czy partnerów z boku.

Sztab Cracovii zostanie poszerzony

Niedawno zarząd klubu poinformował, że trener Zieliński będzie miał dodatkowego współpracownika. To dobra wiadomość, bo krakowianie mają jeden z najszczuplejszych sztabów w ekstraklasie. Pracę przy pierwszej drużynie rozpocznie trener odpowiedzialny za analizę. Kandydat został wybrany i powinien zadebiutować w spotkaniu ze Stalą Mielec, zaplanowanym w Krakowie na 9 grudnia. 

Cracovia szuka także pracowników do nowego działu skautingu i analiz. Prowadzi też rozmowy z zawodnikami, którzy mogliby ją wzmocnić w przerwie zimowej. Zieliński byłby zadowolony z dwóch-trzech nowych nazwisk.