Wśród kibiców Pasów pojawiają się głosy, że pod wodzą Jacka Zielińskiego zespół nie robi postępów i być może potrzebna jest zmiana. Czy trener, który jeszcze nie przedłużył umowy, powinien kontynuować pracę pod Wawelem?

Zieliński mówił, że jego zespół ma potencjał na miejsca pięć-osiem. Zwłaszcza po meczach rundy wiosennej widać, że Cracovia nie dysponuje na tyle silną kadrą, by pretendować do walki o czołowe lokaty. – Pod wodzą obecnego trenera klub nie musi się martwić o utrzymanie, co dawniej nie było tak oczywiste. Jest to zespół z potencjałem na środek tabeli lub nieco wyższe miejsce. Największym problemem jest atak pozycyjny – wskazuje Maciej Murawski, były piłkarz Pasów i reprezentant Polski, ekspert Canal+ Sport.
Autorytet trenera
Pytany o ewentualną zmianę trenera, nie jest przekonany, że byłaby to słuszna decyzja. – W Polsce nie potrafimy budować autorytetu trenera, zbyt często zmieniamy. Trzeba zareagować, gdy jest duży kryzys, a o tym nie ma mowy w przypadku Cracovii. Przykład Bartoscha Gaula w Górniku pokazuje, że często lepsze jest wrogiem dobrego. Chciał grać po europejsku, nowocześnie, ale już go nie ma. Wniósł pewne elementy, jednak nie było wyników i został zwolniony, a drużynę znów prowadzi Jan Urban, którego zastąpił – mówi Murawski.
Jego zdaniem krakowianie nie dysponują potencjałem, by być w wąskim gronie, które co roku walczy o puchary. – Cracovia może, ale nie musi. Mamy różne przykłady – Wartę, gdzie osiąga się wyniki ponad stan, i Lechię, która nie powinna, a musi drżeć o byt. Może dla prezesa Filipiaka obecne rezultaty Cracovii nie są zadowalające i ma inne plany, ale o nich nie wiemy – podkreśla Murawski.