Prezydent Krakowa stwierdził, że "rząd chce się wymiksować z gwarancji finansowych ws. Igrzysk Europejskich". Marszałek województwa odbija piłeczkę. – Nic nie robiąc, nikt jeszcze nie zorganizował takiego wydarzenia na świecie – mówił Witold Kozłowski w Radiu Kraków.
– Mijają już dwa lata od pierwszego spotkania w sprawie Igrzysk, od tego czasu nie możemy doprosić się specustawy gwarantującej finansowanie imprezy, która wymaga inwestycji m.in. w infrastrukturę sportową. Jeśli w najbliższym czasie, do końca pierwszego kwartału, najdalej w kwietniu nie dostaniemy gwarancji, to już chyba nie ma, o czym mówić. W półtora roku pewnych rzeczy fizycznie nie będzie możliwe już zrealizować – mówił w poniedziałek Jacek Majchrowski.
Marszałek województwa z PiS przekonywał w środę na antenie Radia Kraków, że trwają prace nad specustawą. Krytykował także miasto, że oczekuje "odwróconej sytuacji". – Nie może być najpierw specustawy, jak Europejskie Stowarzyszenie Komitetów Olimpijskich nie podpisało umów, które kończą negocjacje z poszczególnymi europejskimi federacjami sportowymi. Wtedy zamknięty będzie koszyk dyscyplin. Jak będą podpisane wszystkie umowy, wtedy jest pole do umowy host city i specustawy – uważa Witold Kozłowski.
"Jestem zaniepokojony"
Kozłowski mówi, że Kraków nie wydał jeszcze ani złotówki, z kolei samorząd województwa zagwarantował na przygotowania 10 mln zł w poprzednim budżecie i 8.5 mln zł na ten rok.
– Powołałem dedykowany departament, są pracownicy, eksperci, był przegląd obiektów sportowych. Oszacowaliśmy, które obiekty spełniają warunki, które nie, a które wymagają modernizacji. Uczestniczymy już w negocjacjach z PKOl ws. ostatecznej wersji umowy host city. Nie widzę w tym Krakowa. Jestem zaniepokojony. Nic nie robiąc, nikt jeszcze nie zorganizował takiego wydarzenia na świecie – mówi marszałek.
Kozłowski zapewnił, że nie ma mowy, by Polska zrezygnowała z igrzysk. Jeżeli nie uda się porozumieć z Krakowem, organizatorem ma być Małopolska i Śląsk.