Choć są mieszkańcy, którym pomysł pola golfowego w Łagiewnikach się nie podoba, miasto zdania nie zmienia. W tej chwili niewiadomą pozostaje, kto miałby dokończyć rozpoczętą w 2015 roku inwestycję. Zapalony golfista podkreśla, że to dyscyplina, która podniesie prestiż Krakowa i znajdzie wśród mieszkańców wielu entuzjastów.
Od 4 stycznia Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie jest w posiadaniu postanowienia komornika sądowego, który pod koniec ubiegłego roku nakazał spółce Golf&Spa Resort zwrot miastu 35 hektarów terenu na Białych Morzach, w rejonie ulicy Podmokłej w Dzielnicy IX Łagiewniki-Borek Fałęcki. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by rozpoczęła się zapowiadana przez ZIS inwentaryzacja terenu. Miejska jednostka w listopadzie 2020 roku wypowiedziała umowę dzierżawcy, który od podpisania umowy w 2015 roku przeprowadził część prac.
– Inwentaryzację terenu powinniśmy przeprowadzić własnymi siłami – zapowiada Krzysztof Kowal, dyrektor ZIS.
Co potem? Kolejny przetarg i szukanie nowego dzierżawcy, który doprowadzi inwestycję do końca? Tego nie można wykluczyć, acz poważnie pod uwagę brana jest także opcja, że miasto samo weźmie się za budowę pola golfowego, mniejszego pola do nauki gry dla dzieci, budynku, parkingu na 100 samochodów, a także ogólnodostępnych ścieżek spacerowo-biegowych, plenerowej siłowni i mokrego placu zabaw dla dzieci.
– Decyzje dopiero zapadną. Będę o tym rozmawiał z prezydentem – mówi dyrektor Kowal.
Prawdopodobne jest, że byli dzierżawcy, którzy obecnie są winni miastu około pół miliona złotych, będą walczyć w sądzie o zwrot części poniesionych nakładów. Miasto nie bierze takiej możliwości pod uwagę, tłumacząc, że w umowie nie było o tym mowy.
Pole golfowe czy park XXL?
Jak to w przypadku inwestycji bywa, nigdy nie ma stuprocentowej zgodności, jak powinien być zagospodarowany dany teren. Aktywiści z Akcji Ratunkowej dla Krakowa uważają, że to idealne miejsce na duży park w coraz bardziej zabudowywanej dzielnicy. Miasto znów dysponuje terenem, więc przypominają o swoich postulatach.
Kilka dni temu grupka osób zorganizowała na terenie Białych Mórz happening. Przynieśli transparenty, w których żądają „dostępu do Morza”, a urzędnikom proponują grać w golfa w magistracie.
Rok temu dyrektor ZIS przekonywał, że budowa pola do golfa, którego popularność ciągle rośnie, to bardzo dobry krok dla miasta.
– Doskonała lokalizacja z pewnością przyciągnęłaby wielu miłośników tej dyscypliny sportu, również z całego kraju i zagranicy. Można by też organizować tutaj różne zawody i turnieje. Poza urozmaiceniem oferty sportowo-rekreacyjnej miasta, byłoby to także otwarcie na świat na kolejnej płaszczyźnie, czego wymaga miano nowoczesnej metropolii oraz podniesienie prestiżu już i tak atrakcyjnej destynacji turystycznej. Sami krakowianie też mogliby zapoznać się bliżej z tą wyjątkową dyscypliną sportu, mając do dyspozycji kolejne miejsce przeznaczone do aktywnej rekreacji – mówił Kowal.
Wtóruje mu Cezary Siedlarczyk, prezes Royal Kraków Golf and Country Club. Podkreśla, że w Polsce golf wciąż nie jest bardzo popularny, ale to będzie się zmieniać. U naszych południowych sąsiadów Czechów, którzy mają cztery razy mniej mieszkańców, jest ponad 100 pól golfowych i ich liczba cały czas rośnie. Polska dysponuje obecnie około 30 takimi terenami.
– Pole golfowe w Krakowie to bardzo dobry pomysł. Mieszkańcy na pewno by się do niego przekonali i pokochali tę dyscyplinę. Wyjątkową dyscyplinę, którą można uprawiać od najmłodszych lat do wieku seniora. Znam 90-latków, którzy wciąż grają. Golf to dobra propozycja aktywnego spędzania czasu dla całej rodziny – mówi Siedlarczyk.
Umowa na 30 lat i opóźnione prace
Umowa ze spółką Golf&Spa Resort została podpisana w 2015 roku i miała obowiązywać przez 30 lat. Wszystkie elementy inwestycji miały zostać wykonane do jesieni 2017 roku. Choć dzierżawcy długo regularnie płacili czynsz (ponad 2 mln zł), prace toczyły się w wolnym tempie. Spółka tłumaczyła opóźnienia m.in. pandemią koronawirusa.
We wrześniu 2019 roku magistrat poinformował, że nawieziono 90 procent przewidzianej do tego ziemi, teren pola golfowego jest ukształtowany w 40 procentach, a prace przy fundamentach budynku kubaturowego zostały zakończone. Równocześnie podkreślono, że „w ostatnich dniach” wpłynął do urzędu wniosek dzierżawcy dotyczący wydłużenia terminu realizacji inwestycji. Podpisano aneks do umowy przewidujący zakończenie prac do 31 maja 2021, pod warunkiem prowadzenia prac w sposób ciągły, a to nie miało miejsca, więc ZIS zdecydował się wypowiedzieć umowę dzierżawy.