Dziennikarz TVP Sport Mateusz Miga, który w ostatnich miesiącach pisał o ustawieniu meczów, poinformował, że w przerwie sparingu zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Wielu graczy na giełdzie zakładów w Azji zaczęło stawiać duże pieniądze, że w meczu będą co najmniej cztery gole.
Karny z niczego
Austriacy wyrównali tuż po zmianie stron, więc do oczekiwanego wyniku ciągle brakowało dwóch bramek. 15 minut przed końcem sędzia podyktował zupełnie bezpodstawną jedenastkę przeciwko Wiśle. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka znalazła się w polu karnym i arbiter wykorzystał fakt, wmawiając wszystkim, że trafiła w rękę Borisa Moltenisa. Jak było naprawdę? Odbiła się od jego uda.
Na nic pomogły protesty, pan z gwizdkiem nie zmienił decyzji.
– To są żarty – mówił kierownik drużyny Jarosław Krzoska. Także Austriacy podzielali to zdanie. Inna osoba z ławki krakowian dodała, że jedyne, co można zrobić, to zejść z boiska.
– Basha, spokojnie – odezwał się trener Radosław Sobolewski. – Nie ma problemu – uspokajał graczy, bo przecież nie zawinili.
Robert Żulj strzelił gola i nastąpiła przerwa w grze na prośbę trenera Wisły. Krzoska rozmawiał z graczami przeciwnika. Pretensje do sędziego miał między innymi asystent Sobolewskiego Bogdan Zając. Po chwili gra była kontynowana. W końcówce w słupek trafił Michał Żyro, a wynik na 3:1 po uderzeniu z dystansu ustalił Żulj.
Mateusz Miga podkreśla, że mecze w Turcji są ustawiane przez sędziów na zlecenie zorganizowanych grup przestępczych. Wisła wydała komunikat w sprawie wydarzeń na boisku.
Informacja Wisły
„Dostrzegając szereg skandalicznych decyzji sędziowskich w meczu Wisły Kraków z LASK Linz, trener Radosław Sobolewski przerwał mecz, zebrał drużynę na murawie po podyktowanym rzucie karnym dla rywala i poprosił o dokończenie jednostki treningowej, a także o zapanowanie nad nerwami. Przeciwnicy także optowali za takim rozwiązaniem. Ufamy, że międzynarodowe instytucje nadzorujące prace arbitrów przyjrzą się temu spotkaniu. Klub przekazał organizatorowi obozu swoje stanowisko w tej sprawie” – czytamy w komunikacie.
Jeszcze dziś Wisła ma oficjalnie potwierdzić dwa ostatnie transfery. Umowy do końca sezonu 2023/2024 podpiszą skrzydłowy Miguel Villar i napastnik/skrzydłowy Sergio Benito.
Wisła Kraków – LAZK Linz 1:3 (1:0)
Bramki: Fernandez (31., karny) – Ljubicić (46.), Żulj (75., karny, 88.).
Wisła: Broda - Jaroch, Łasicki (83. Tachi), Moltenis (83. Colley), Junca (86. Szot) – Basha (79. Sapała), Duda – Szywacz (83. Talar), Fernandez, Młyński (73. Żyro) – Rodado.
Powrót do kraju
W sobotę rano Wisła ma wrócić do Krakowa i po krótkiej przerwie – zawodnicy i trenerzy nie widzieli się z rodzinami przez trzy tygodnie – będzie kontynuować przygotowania w Myślenicach. 3 lutego zespół ma zagrać spring z Wieczystą Kraków, a już o punkty 10 lutego zmierzy się przy Reymonta z Resovią.