Rywale lepiej zaczęli mecz i wyszli na niewielkie prowadzenie, jednak Polacy dogonili ich w połowie seta (13:13) m.in. dzięki dobremu atakowi i asowi serwisowemu krakowianina Tomasza Fornala, którego tym razem selekcjoner Nikola Grbić wystawił w pierwszej szóstce. Zespół z Ameryki Południowej znów odskoczył biało-czerwonym, ale po przerwie na żądanie trenera (przy wyniku 16:19) odrobili straty i otwierającego seta. Identycznym rezultatem zakończyła się druga partia. W końcówce mistrzowie świata prowadzili czterema punktami (21:17) i nie dali sobie zrobić krzywdy. Trzecia część meczu była formalnością i już w drugim dniu imprezy Polska zapewniła sobie dziesiątą wygraną w dziewiętnastej edycji memoriału.
Trzeba dążyć do perfekcji
– Jesteśmy na dobrej drodze, ale trzeba trzymać głowę nisko, twardo stąpać po ziemi. To nie jest nasze maksimum. W tym momencie nie możemy być z siebie zadowoleni. Mamy być zadowoleni za parę tygodni. Koncentracja była na donrym poziomie, trzeciego seta zagraliśmy najlepiej w całym meczu. Musieliśmy gonić, bo Argentyna to mocna drużyna, brązowy medalista igrzysk olimpijskich – powiedział Bartosz Kurek, kapitan Polaków.
– Trzeba dążyć do perfekcji, ale jej się nie da uzyskać. W niektórych meczach jedne elementy wyglądają lepiej, inne gorzej. Mam nadzieję, że okres do pierwszego meczu na mistrzostwach świata z Bulgarią przepracujemy jak najlepiej. Nie odczuwam żadnej presji, choć to będą moje pierwsze mistrzostwa – mówił Tomasz Fornal.
Początek meczu Polaków z Serbami w sobotę o godzinie 18:30. O 16 na boisku w Tauron Arenie zaprezentują się Argentyńczycy i Irańczycy.
Wyniki drugiego dnia XIX Memoriału Huberta Jerzego Wagnera:
Iran - Serbia 2:3 (21:25, 25:20, 20:25, 26:24, 10:15)
Polska - Argentyna 3:0 (25:22, 25:22, 25:18)