II i III liga: Sędzia w roli głównej, blisko spadku, niespodziewana strata, w końcu wygrana

Krzysztof Świątek (kapitan Hutnika), Adam Żak (napastnik Garbarni), Wojciech Łobodziński (trener Wieczystej) fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Wieczysta musiała odrabiać straty w Sandomierzu i zaledwie po remisie straciła pierwsze miejsce w III lidze na rzecz Stali Stalowa Wola. Z kolei Cracovia II pokonała Czarnych Połaniec i wygrała po raz pierwszy od 1 kwietnia. Poziom wyżej Hutnik strzelił gola w Siedlcach, jednak mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Garbarnia przegrała z Polonią i jest coraz bliżej spadku.

Za krakowskimi drużynami z II i III ligi weekend z jednym zwycięstwem rezerw Cracovii. Hutnik i Wieczysta przywiozły po punkcie z wyjazdów, a Garbarnia nie sprawiła niespodzianki podejmując lidera z Warszawy.

Anulowany gol

Trzy kolejki przed końcem zmagań Hutnik ma pięć „oczek” przewagi nad strefą spadkową. Miałby siedem, gdyby strzelił w Siedlcach gola, którego uznają sędziowie. W 29. minucie do bramki Macieja Kikolskiego trafił chwalony przez trenera za wcześniejszy występ Patryk Kieliś, ale jego radość była tylko chwilowa. Goście stanęli przed szansą po zderzeniu Bartosza Wicenciaka z sędzią Damianem Krumplewskim, który zagrał piłkę. Arbiter powinien natychmiast przerwać akcję, ale tego nie zrobił i krakowianie przeprowadzili akcję zakończoną golem. Dopiero po protestach gospodarzy i naradzie 35-latek z gwizdkiem anulował trafienie Kielisia.

Mecz zakończył się bez goli, a więc doszło do powtórki z jesieni. Hutnik nie stracił gola, co jest zasługą bardzo dobrze dysponowanego Adama Wilka. Bramkarz popełnił prosty błąd tydzień wcześniej, jednak kolejnym występem odkupił to przewinienie i udowodnił, że jest jednym z liderów drużyny.

21 maja podopieczni trenera Bartłomieja Boboli podejmą trzeci w tabeli Stomil Olsztyn. Przed nimi kolejne trudne spotkanie.

Pogoń Siedlce – Hutnik Kraków 0:0

Tabela II ligi. Źródło: 90minut.pl
Tabela II ligi. Źródło: 90minut.pl

Osiedli na dnie

Garbarnia spadła na ostatnie miejsce po domowej porażce 1:3 z Polonią Warszawa. Do zajmującej pierwsze bezpieczne miejsce Raduni Stężyca (po kolejnym spotkaniu bez zwycięstwa zwolniła trenera), traci już pięć punktów. Brązowi są w dramatycznej sytuacji, a Czarne Koszule już w przyszły weekend mogą świętować powrót na zaplecze ekstraklasy. Krakowianie mierzyli się z liderem bez czterech zawodników. Doświadczeni Donatas Nakrosius, Mateusz Bartków i Tomasz Tymosiak pauzowali za kartki. Mateusz Kardas po meczu z Kotwicą Kołobrzeg ma zerwane więzadło krzyżowe przednie w kolanie.

– Graliśmy z najlepszym indywidualnie zespołem w lidze. Bardzo trudno o niespodziankę, jeżeli w pierwszej połowie niewiele zrobiliśmy, by ją sprawić. W drugiej obraz gry nieco się zmienił, było z naszej strony więcej inicjatywy. Nadziei szukamy właśnie w tych momentach po przerwie. W trzech ostatnich meczach będziemy starali się zdobyć jak najwięcej punktów – mówi Marcin Pluta, drugi trener Garbarni.

Polonia prowadziła pod Wawelem 3:0. Do przerwy dwa gole z rzutów karnych (faul, zagranie ręką) strzelił niezawodny Wojciech Fadecki, a w drugiej połowie po ataku prawą stroną podwyższył Paweł Tomczyk. Honor gospodarzy uratował rezerwowy Mark Assinor, który po dośrodkowaniu z narożnika najpierw uderzył głową, ale bramkarz odbił piłkę. Poprawka nogą była już skuteczna.

W piątek Garbarnia powalczy o punkty w Jastrzębiu-Zdroju.

Garbarnia Kraków – Polonia Warszawa 1:3 (0:2)

Bramki:
Assinor (80.) – Fadecki (24., 32), Tomczyk (68).

Niespodziewane problemy

Zaledwie remis przywieźli z Sandomierza piłkarze Wieczystej Kraków. Miejscowa Wisła, zespół z małymi szansami na utrzymanie, zakończyła ich passę pięciu zwycięstw z rzędu. Początek nie zwiastował „ciężarów” i wynik szybko otworzył Patrik Misak. Kolejne ataki podopiecznych Wojciecha Łobodzińskiego nie przynosiły skutku, za to pierwsza okazja gospodarzy zakończyła się wyrównaniem. Wypożyczony z Podbeskidzia Bielsko-Biała Lionel Abate wyszedł do prostopadłego podania i wygrał pojedynek z bramkarzem Antonim Mikułką. 20 minut po przerwie Kameruńczyk zdobył bramkę głową po rożnym i w Sandomierzu zapachniało sensacją. Przed pierwszą porażką Łobodzińskiego w roli trenera Żółto-czarnych uratował Jakub Bąk, który wykorzystał swoją trzecią sytuację.

Remis Wieczystej i trzy punkty przyznane Stali Stalowa Wola za walkower z wycofanym z rozgrywek ŁKS-em Łagów doprowadziły do zmiany lidera. Na sześć kolejek przed końce sezonu to drużyna z Podkarpacia wysunęła się na prowadzenie i ma punkt więcej od jedynego już rywala w walce o awans. Krakowianie punkty za nierozegrane spotkanie z Łagowem otrzymają w ostatniej kolejce. 20 maja podejmą Wisłokę Dębica.

Wisła Sandomierz – Wieczysta Kraków 2:2 (1:1)

Bramki: Abate (37., 65.) – Misak (9.), Bąk (74.).

Przełamanie

Wydawało się, że Cracovia II zakończy bez wygranej szóste spotkanie z rzędu. W końcu w doliczonym czasie drugiej połowy Michał Stachera zagrał z prawego skrzydła do Sebastiana Strózika, który oddał płaski strzał. Bramkarz Czarnych Połaniec nawet nie drgnął.

20 maja Pasy zagrają na wyjeździe z Podhalem Nowy Targ.

Cracovia II – Czarni Połaniec 1:0 (0:0)

Bramka: Strózik (90.).

Sytuacja w III lidze. Źródło: 90minut.pl
Sytuacja w III lidze. Źródło: 90minut.pl