Niespełna 46-letni Radosław Sobolewski, który ostatnio był w Wiśle Kraków asystentem Jerzego Brzęczka, przejął po nim na stałe obowiązki pierwszego trenera. Jeżeli awansuje do ekstraklasy, po tym sezonie jego kontrakt zostanie automatycznie przedłużony.
Sobolewskiego nikomu nie trzeba przedstawiać. To były reprezentant Polski, który grał w Wiśle w latach 2005-2013 i wywalczył z klubem cztery mistrzostwa Polski, w tym to ostatnie w 2011 roku. Boiskowy twardziel pełnił także rolę kapitana Białej Gwiazdy, a gdy w 2013 roku musiał odejść, bo w składzie nie widział go trener Franciszek Smuda, na pożegnalnej konferencji płakał jak dziecko. W Wiśle przeżył chyba wszystko: czasy chwały, nieudaną walkę o Ligę Mistrzów i w końcu spadek drużyny do I ligi.Piłkarską karierę zakończył w Zabrzu, ale od dawna myślał o pracy trenerskiej. W krakowskiej Wiśle był asystentem Dariusza Wdowczyka, Kiko Ramireza, Joana Carrillo i Macieja Stolarczyka. Gdy odchodzili kolejni trenerzy, "Sobol" dwukrotnie tymczasowo przejmował stery w zespole z ulicy Reymonta wspólnie z Kazimierzem Kmieckiem. Pierwszą samodzielną pracę podjął w Wiśle Płock, gdzie zaczął z wysokiego C i jesienią 2019 roku Nafciarze po raz pierwszy w historii, po sześciu wygranych z rzędu, zasiedli w fotelu lidera ekstraklasy. Z klubu odszedł w kwietniu 2021 roku. Jego ligowy bilans w ekstraklasie to 20 zwycięstw, 15 remisów i 23 porażki.
Brzęczek odchodzi definitywnie, trzeba na nowo zbudować dział sportowy
W lutym tego roku gdy Wisła rozstała się z Adrianem Gulą, Sobolewski wszedł do sztabu Jerzego Brzęczka. Były selekcjoner odszedł z klubu w poniedziałek, po 27 meczach, z których Wisła wygrała zaledwie sześć. Za jego kadencji drużyna spadła z ekstraklasy (przychodził z zadaniem uniknięcia sportowej katastrofy), po przebudowie dobrze punktowała w I lidze, ale w ostatnich pięciu meczach zdobyła tylko punkt. Brzęczek definitywnie rozstał się z Białą Gwiazdą i nie będzie pełnił w klubie innych funkcji. Właściciele i zarząd muszą więc na nowo ułożyć dział sportowy i zatrudnić osoby odpowiedzialne za transfery, bo ostatnio pełną władzę miał na tym polu Brzęczek.
Na razie Wisła nie informuje o kształcie sztabu pod wodzą Sobolewskiego. Jego ponowny debiut przypadnie na piątkowe spotkanie z Łódzkim Klubem Sportowym, który prowadzi inny zasłużony Wiślak – Kazimierz Moskal.