Juvenia Kraków zakończyła sezon ekstraligi rugby na ósmym miejscu. Walczyła, ale nie namieszała w czołówce, o czym w krakowskim klubie marzyli na początku roku.
Podopieczni Konrada Jarosza zakończyli rozgrywki w ubiegły weekend. Z nieba lał się żar, a na boisku przy Błoniach było jeszcze goręcej. Do przerwy Lechia Gdańsk prowadziła 7:3, jednak krakowianom udało się minimalnie wygrać – 27:26. Rzutem na taśmę awansowali na ósme miejsce w dziesięciozespołowej ekstralidze.
– Zwycięstwo bardzo nas cieszy, ale na pewno nie jesteśmy zadowoleni z pozycji, na której kończymy sezon. Było kilka meczów, które powinniśmy byli wygrać… Cieszy mnie jednak fakt, że potrafiliśmy walczyć jak równy z równym z czołowymi zespołami ligi. Myślę, że jeśli cały zespół podejmie dalszą pracę, to już niebawem będzie się zaliczać do najlepszych w Polsce – uważa trener Jarosz.
Ostateczne rozstrzygnięcia
Smoki są jedną z pięciu drużyn, które zakończyły już sezon. 4 lipca kibice rugby będą się emocjonować spotkaniem o złoto, w którym zmierzą się Ogniwo Sopot i Master Pharm Rugby Łódź, lider i wicelider po ostatniej kolejce. Dzień wcześniej o brązowy medal powalczą trzecia Skra Warszawa i czwarty Orkan Sochaczew.
4 lipca odbędzie się baraż o miejsce w ekstralidze. Sparta Jarocin, ostatni zespół tabeli, powalczy z najlepszą drużyną I ligi – Posnanią.
Złoto po raz czwarty
W sobotę juniorzy Juvenii Kraków wygrali w Siedlcach trzeci turniej Mistrzostw Polski w rugby 7 i sięgnęli po złote medale. To już czwarty z rzędu tytuł mistrzowski Młodych Smoków w olimpijskiej odmianie rugby i kolejny sukces trenera Łukasza Kościelniaka, który prowadzi kolejne roczniki na szczyt krajowego czempionatu.