Tomasz Bała strzelcem pierwszego gola w 2023 roku. Trening noworoczny rozpoczął niespełna stuletni Mieczysław Kolasa [ZDJĘCIA]

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

O godzinie 12:18 Tomasz Bała z drużyny rezerw zdobył pierwszą bramkę w czasie tradycyjnego treningu noworocznego Cracovii. Wcześniej symbolicznie piłkę kopnął Mieczysław Kolasa, ostatni żyjący mistrz Polski z Pasami z 1948 roku. Noworoczna gierka zakończyła się zwycięstwem pierwszego zespołu 5:3.

Najstarsi kibice Cracovii nie pamiętali 1 stycznia z tak bardzo wiosenną aurą. Z kolei skład pierwszej drużyny na trening noworoczny dawno nie był tak mocny. Wszystko dlatego, że zawodnicy Jacka Zielińskiego już 28 grudnia wznowili przygotowania do rundy wiosennej w ekstraklasie. W składzie zabrakło tylko kilku graczy: Davida Jablonsky'ego, Cornela Rapy, przechodzącego testy medyczne przez transferem do innego klubu Mateja Rodina, Otara Kakabadze i Mathiasa Hebo Rasmussena. W drugiej drużynie występował Filip Balaj, który jeszcze w 2022 roku dowiedział się, że klub nie wiąże z nim przyszłości. W podobnej sytuacji są Thiago i Florian Loshaj, ale w niedzielę nie zagrali.

Pierwsza bramka 2023 roku o godzinie 12:18

Pierwszego gola strzeliły rezerwy Cracovii, które na co dzień występują w III lidze. O godzinie 12:18, w 11. minucie spotkania, Karola Niemczyckiego pokonał Tomasz Bała. Ekstraklasowy skład wyrównał siedem minut później, gdy na listę strzelców wpisał się Michał Rakoczy. Mecz zakończył się zwycięstwem Cracovii I 5:3. Dla zwycięzców strzelali także: po raz drugi Rakoczy, Marcin Budziński, Paweł Jaroszyński i Patryk Makuch, a dla rezerw Balaj i Sebastian Strózik (z karnego).

Gość specjalny i przebranie Budzińskiego

Gościem specjalnym treningu noworocznego był Mieczysław Kolasa. Ostatni żyjący mistrz Polski z 1948 roku 10 stycznia będzie obchodził setne urodziny. Choć porusza się o kulach, można mu pozazdrościć formy. Tym bardziej, że nie miał łatwego życia, o czym opowiadał w 2015 roku w rozmowie z LoveKraków.pl. Kolasa otrzymał z rąk prezesa klubu Janusza Filipiaka pamiątkową paterę i na środku boiska symbolicznie pierwszy kopnął piłkę.

– Jest pan symbolem wielkiej Cracovii. My taki klub chcemy budować – mówił Filipiak do około 2,5 tysiąca kibiców, którzy przyszli na stadion.

Fot. Mateusz Kaleta / LoveKraków.pl
Fot. Mateusz Kaleta / LoveKraków.pl


Wiele osób zastanawiało się, czym tym razem 1 stycznia zaskoczy Marcin Budziński. Pomocnik zasłynął już grą w kaloszach czy lakierkach. 2023 rozpoczął w zwyczajnych piłkarskich korkach, za to z dużą maską na głowie. Dał radę biegać w tym stroju przez niespełna dwie minuty.


Cracovia – Cracovia II 5:3 (1:2)

Bramki: Rakoczy (18., 39.), Budziński (56.), Jaroszyński (58.), Makuch (59.) – Bała (11.), Balaj (27.), Strózik (46., karny).

Mecz trwał 2x30 minut