Upiekło się bramkarzowi Wisły. Dziurawe ręce, ale czwarte zwycięstwo z rzędu

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Patryk Letkiewicz podarował prezent rywalom, po którym wrócili do gry. Błąd bramkarza nie przeszkodził jednak Białej Gwieździe w odniesieniu czwartego z rzędu zwycięstwa w I lidze. Odra - Wisła 1:2.

Wiślacy prowadzili pewnie 2:0 po dwóch golach w końcówce pierwszej połowy. Przy obu dał o sobie znać Rafał Mikulec, najbardziej eksploatowany w tym sezonie gracz zespołu spod Wawelu. To było jego 38. spotkanie, które okrasił golem. Lewy obrońca otworzył wynik rywalizacji w 42. minucie. Zrobił to uderzając piłkę głową z okolic dziesiątego metra po celnym dośrodkowaniu Kacpra Dudy z rzutu rożnego. Podwyższył na 2:0 Angel Rodado, a w tej akcji Mikulec był tym, który skutecznie odebrał piłkę i po zdobyciu przestrzeni odegrał do Jesusa Alfaro, który nabierając obrońcę oddał płaski strzał. Kontrę wykończył Rodado, który wrócił do wyjściowego składu po przerwie spowodowanej kontuzją. Na ławce mecz rozpoczął Łukasz Zwoliński. Biała Gwiazda prowadziła 2:0 i miała kontrolę nad spotkaniem. Pikanterii dodał golkiper Wisły.

Co zrobił bramkarz Wisły! Dziurawe ręce

Piłkarze Mariusza Jopa mogli zamknąć mecz, ale zamiast tego sami podali tlen rywalom, którzy zdobyli gola kontaktowego. Wydawało się, że młody golkiper nie powinien mieć problemów z wyłapaniem dośrodkowania z lewej flanki Mateusza Czyżyckiego, ale futbolówka przeleciała mu przez ręce i niespodziewanie wpadła do siatki.

Gospodarze mogli jeszcze napsuć Wiśle krwi, ale piłkarze spod Wawelu nie dali zepchnąć się do defensywy. Odzyskali kontrolę nad meczem, chociaż mimo paru dobrych okazji nie potrafili strzelić trzeciego gola. Dopisali do konta czwarte z rzędu trzy punkty i z powodzeniem gonią peleton I ligi. Odra niebezpiecznie zbliża się do czerwonej strefy, mając nad nią tylko dwa punkty przewagi.

Nie był to ładny mecz, tylko kolejny z sukcesem „przepchnięty” przez krakowian, co jest w tej lidze kluczem do sukcesu. Sędzia odgwizdał aż 34 faule, w tym 19 popełnionych przez gospodarzy.

Odra Opole – Wisła Kraków 1:2 (0:2)

Bramki: Letkiewicz (48., samobójcza) – Mikulec (42.), Rodado (44.).

Odra: Haluch - Spychała (46. Czyżycki), Kamiński, Żemło, Szrek (83. Bartosz) – Szkliński (89. Mida), Purzycki (46. Niziołek), Tront, Prikryl, Czapliński (64. Mansfeld) – Kobusiński.

Wisła: Letkiewicz – Jaroch, Uryga, Łasicki, Mikulec - Baena (90. Kiss), Duda (85. Carbo), Igbekeme, Alfaro (69. Zwoliński), Duarte (69. Kiakós) – Rodado.

Żółte kartki: Prikryl, Szrek, Żemło, Czapliński - Rodado, Mikulec.

Sędziował Mateusz Piszczelok (Katowice).

Aktualności

Pokaż więcej