Miałby to być przepiękny obiekt, o wysokości ok. 25 metrów. Ścianki wspinaczkowe miałyby być umiejscowione wewnątrz i na zewnątrz budynku, do tego oczywiście zaplecze szatniowe, gastronomiczne i edukacyjne – mówi prof. Andrzej Klimek, rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie.
Michał Knura, LoveKraków.pl: W najbliższych trzech latach Kraków będzie gospodarzem zawodów Pucharu Świata we wspinaczce sportowej. Kiedy na terenie Akademii Wychowania Fizycznego (od 20 grudnia Akademii Kultury Fizycznej) powstanie centrum wspinaczkowe?
Prof. dr hab. Andrzej Klimek, rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie: Budowa Centrum Przygotowań Olimpijskich we wspinaczce sportowej nie była inicjatywą uczelni, lecz Polskiego Związku Alpinizmu. Przedstawiciele związku zgłosili się do mnie z propozycją budowy centrum. Wybrany został Kraków, który jest jednym z największych miast w Polsce, gdzie tego typu obiekty powinny być sytuowane i mogły zarobić na swoje utrzymanie. Zostało wskazane miejsce na terenie kampusu AWF, architekt przygotował nawet wizualizację, na której wpasował ten budynek w sąsiedztwie hali gier sportowych. Miałby to być przepiękny obiekt, o wysokości ok. 25 metrów. Ścianki wspinaczkowe miałyby być umiejscowione wewnątrz i na zewnątrz budynku, do tego oczywiście zaplecze szatniowe, gastronomiczne i edukacyjne.
Skoro obiekt potężny, to koszt pewnie też taki jest.
Wstępny kosztorys zbliżony jest do ok. 50 mln zł. Musimy wystąpić o dofinansowanie do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Jeżeli ministerstwo przyjmie tę propozycję i przeznaczy na budowę np. 70 proc. kosztów, to będziemy musieli pomyśleć, z jakich środków sfinansować wkład własny. Kwoty zbliżonej do 15 mln zł uczelnia nie będzie w stanie wyłożyć. Albo będzie musiał dołożyć związek, albo trzeba będzie pomyśleć o partnerstwie publiczno-prywatnym. AWF oczywiście może partycypować w kosztach, ale nie w takiej skali. Naszym wkładem jest już przecież teren pod zabudowę. Obecnie temat trochę ucichł, ale na pewno wróci. Będziemy rozmawiać ze związkiem i ministerstwem.
W 2023 roku w odnowieniu bazy sportowej pomogły wam igrzyska europejskie. Wypiękniała hala i stadion lekkoatletyczny. Na pewno macie kolejne plany rozwoju infrastruktury?
Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie lekkoatletycznego stadionu rozgrzewkowego. Jest on niezbędny by obiekt miał odpowiednio wysoką kategorię i można było tam organizować zawody jak najwyższej rangi. Byłaby tam 100-metrowa bieżnia z łukiem, stanowiska do rzutów itp. Szacowany koszt to ok. 10 mln zł i mamy nadzieję, że w 2025 roku rozpoczniemy tę inwestycję. W planach mamy także nowoczesną halę do sportów walki z siłownią. Obecnie to wszystko, jeśli chodzi o obiekty sportowe, ale teraz najważniejszy jest remont tzw. pawilonu socjalnego, jedynego niewyremontowanego budynku na terenia kampusu. Budynek nie był remontowany od nowości, a więc od ok. 40 lat. Ma tam powstać nowoczesne centrum dydaktyczno-konferencyjne. Koszt inwestycji to ok. 40 mln zł. Zaczniemy od termomodernizacji, a potem sukcesywnie będziemy remontować jego wnętrze.
W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci, co przekłada się także na mniejszą liczbę studentów. AWF odczuwa już niż demograficzny?
Ostatnio wiceprezydent, prof. Stanisław Mazur, były rektor Uniwersytetu Ekonomicznego poinformował, że Kraków miał ponad 200 tys. studentów, a teraz jest już około 130 tys, więc ten trend jest zauważalny. Wpływ na niego ma nie tylko malejąca populacja, ale i rosnące koszty utrzymania w Krakowie. AWF w skali miasta nie jest dużą uczelnią – mamy ponad 3700 studentów i ok. 320 nauczycieli akademickich. Razem z administracją i obsługą nasza społeczność liczy około 4200 osób. Musimy zacząć nieco ograniczać zatrudnianie nowych pracowników, by za jakiś czas nie musieć ich zwalniać. Mamy jednak nadzieję, że wszystko, co jest teraz modne i związane z kulturą fizyczną, a więc aktywność ruchowa, zdrowy styl życia, prawidłowe odżywianie, odnowa biologiczna, turystyka, rekreacja, fizjoterapia, kosmetologia, spowodują, że trend zmniejszania liczby studentów nie będzie dla nas bardzo bolesny.
Jednym z 14 kierunków, na których obecnie kształcicie jest kultura fizyczna osób starszych. Społeczeństwo się starzeje, więc może być to zawód przyszłości?
Zainteresowanie tym kierunkiem studiów niestety z roku na rok maleje. Szkoda, ponieważ ma na celu kształcić przyszłych opiekunów osób w podeszłym wieku, którzy pod każdym kątem potrafią o nich zadbać: aktywizować, dbać by odpowiednio się odżywiali, pomagać w codziennych czynnościach. W programie studiów znajdują się także elementy fizjoterapii. Niestety, mimo że jest to kierunek przyszłościowy, nie cieszy się popularnością.
Uczniowie masowo są zwalniani z lekcji wychowania fizycznego, nie chcą ćwiczyć. Widać to po nastolatkach, którzy przychodzą studiować na AWF?
Niestety widać. Sprawność studentów w stosunku do ich rówieśników sprzed lat jest nieporównywalnie mniejsza. Obawiam się, że gdyby teraz przywrócono takie egzaminy wstępne, jakie były dawniej, to nie wiem, czy połowa kandydatów by się na studia dostała. Jest to szczególnie widoczne na przedmiotach wymagających dużej sprawności fizycznej, jak gimnastyka czy lekkoatltyka. Kiedyś trudniej było się dostać, na kierunek wychowanie fizycznie było nawet dziesięciu chętnych na jedno miejsce, a dziś to maksymalnie 1,5 kandydata.