Wisła straciła punkty z czerwoną latarnią I ligi. Błąd bramkarza, poprzeczka i nieuznany gol [ZDJĘCIA]

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Wisła straciła kolejne punkty w roli gospodarza. Po Stali Rzeszów i Odrze Opole przy Reymonta nie przegrał ostatni w tabeli Chrobry Głogów.

Gwizdy żegnały podopiecznych Radosława Sobolewskiego, którzy zaledwie zremisowali z najgorszą drużyną I ligi.

Błąd Alvaro Ratona

Chrobry objął prowadzenie w 7. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Patryka Muchy i uderzeniu głową Mikołaja Lebedyńskiego z sześciu metrów. Bramkarz gospodarzy Alvaro Raton nawet nie drgnął, ale to jego niefrasobliwość spowodowała, że ostatni zespół I ligi miał stały fragment. Alan Uryga wycofał piłkę do Hiszpana, który źle ją przyjął i podarował rywalom stały fragment. A że Wisła ze stałych fragmentów traci wiele goli, to mało kogo dziwiło, że właśnie w taki sposób goście wyszli na prowadzenie.

Biała Gwiazda naciskała, ale nie zawsze konstruowała akcje w odpowiednim tempie i Chrobry dość pewnie się bronił, rzadko przekraczając połowę boiska. Blisko wyrównania był Kacper Duda, ale po jego uderzeniu z 14 metrów piłka odbiła się od poprzeczki. Reprezentant Polski do lat 19 nadal czeka na pierwsze trafienie w seniorskim futbolu, to nie pierwsza sytuacja, gdy obija obramowanie bramki.

Wyrównanie Goku. Nieznany gol Jarocha

W 40. minucie gospodarze dopięli swego i wykorzystali fakt, że przeciwnik nie zdołał odbudować ustawienia. Po dośrodkowaniu z prawej strony Mikiego Villara z bliska akcję wykończył Goku. W doliczonym czasie w pole karne wszedł Angel Rodado i wydawało się, że co najmniej odda groźny strzał, ale źle rozwiązał sytuację.

Po przerwie krakowianie nadal byli stroną dominującą i kwadrans przed końcem po podaniu wprowadzonego Angela Baeny z kilku metrów trafił Bartosz Jaroch. Gol prawego obrońcy został jednak anulowany, bo wcześniej w tej samej akcji Szymon Sobczak dotknął piłkę ręką, gdy walczył o nią z bramkarzem. Chrobry też miał swoje szanse, gdy błędy popełniali krakowianie. Lukę na prawej stronie wykorzystał Bartosz Biel, ale przegrał pojedynek z Ratonem.

W doliczonym czasie (aż siedem minut) Wisła domagała się rzutu karnego, ale sędzia był innego zdania. Po uderzeniu głową Rodado piłka mimimalnie minęła słupek bramki Damiana Węglarza.

Wisła Kraków – Chrobry Głogów 1:1 (1:1)

Bramki: Goku (40.) – Lebedyński (7.).

Wisła: Raton – Jaroch, Uryga, Colley, Junca (64. Krzyżanowski) – Duda (65. Sobczak), Carbo (84. Basha), Goku (73. Olejarka) – Villar (73. Baena), Rodado, Alfaro.

Chrobry: Węglarz – Esrigarribia, Malczuk, Zarówny (57. Michalec) – Tupaj, Mandrysz, Mucha (85. Plewka), Hanc – Ozimek (73. Pez), Lebedyński, Biel (74. Tabiś).

Żółte kartki: Lebedyński, Mucha.

Sędziował Wojciech Myć (Lublin).