„Wyszczerbiona” Cracovia bez ognia i z punktem. Dziesiąte czyste konto Niemczyckiego

Gdy Karol Niemczycki został staranowany przez Jana Grzesika, do rozgrzewki ruszył rezerwowy bramkarz Pasów fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

To nie będzie mecz, który kibice Cracovii zapamiętają na długo. Pasy nie porwały kibiców ofensywną grą, ale były szczelne w defensywie i zremisowały 0:0 z Wartą Poznań. A teraz na ich rozkładzie są kolejno Raków, Widzew i Pogoń – trzy drużyny z TOP5 Ekstraklasy.

Mecz do niedzielnego obiadu o godz. 12:30 nie był hitem i pewnie szybko zostanie wymazany z pamięci. Ofensywny potencjał obu drużyn został w szatni, a Cracovia oddała w całym meczu jeden (i to niegroźny) celny strzał na bramkę rywali. A było to starcie sąsiadów w tabeli - drużyn, które po cichu zerkają  w kierunku czwartego miejsca, które może dać grę w pucharach.

Bez ognia na ławce i bez Konoplanki

Do kadry Cracovii po pauzie za żółte kartki wrócił Paweł Jaroszyński, a po drobnym urazie Karol Knap, ale na ławce Pasów usieli tylko bramkarz, czterech obrońców i dwóch defensywnych pomocników. Dwa miejsca pozostały puste, brakowało napastników, więc w drugiej połowie Pasy nie miały kim straszyć Warty. Na pozycji wahadłowego wystąpił Mateusz Bochnak, strzelec cennego gola na remis ze Śląskiem Wrocław. – Zostaliśmy dziś wyszczerbieni – nie ukrywa Jacek Zieliński.

Przed meczem opiekun gości poinformował, że czas leczenia Jakuba Myszora się przedłużył o trzy tygodnie i zawodnik nie wznowi treningów co najmniej do przerwy na kadrę. Do tego okazało się, że Jewhena Konoplankę z gry wykluczyła kontuzja.

– Na piątkowym treningu nabawił się urazu stawu skokowego. Mam nadzieję, że to nic poważnego, miał robiony rezonans, czekamy na wyniki, ale wygląda na to, że do kolejnego meczu z Rakowem raczej nie dojdzie – nie ukrywa trener Pasów. Ukraińcowi mocno zależy na szybkim powrocie do gry, ponieważ został powołany do kadry narodowej na rozgrywany na Wembley mecz Ukrainy z Anglią.

Bez akcji do przerwy

Pierwsza połowa meczu w Grodzisku Wielkopolskim nie przyniosła żadnego celnego strzału. Najbliżej był Jan Grzesik, kiedy po jego nieczystym kopnięciu piłka lobowała Karola Niemczyckiego, a ten wybił ją z poprzeczki.

Gospodarze wyszli na ten mecz bez żadnego młodzieżowca - pierwszy z nich pojawił się na boisku dopiero w drugiej połowie. Mógł sobie na to pozwolić, bo klub z Poznania wypełnił w tym sezonie limit minut dla młodych graczy.

Trafiony Niemczycki

Z kolei pierwszy celny strzał w niedzielne południe odnotowaliśmy dopiero w 59. minucie, łącznie Warta oddała ich dwa, a Cracovia - jeden. Adam Zrelak stanął przed szansą, w której Karol Niemczycki dobrze skrócił kąt i zatrzymał napastnika gospodarzy. Potem, osiem minut później główka Patryka Makucha trafiła w rękawice Adriana Lisa.

Kibice Pasów zadrżeli najbardziej nie z powodu boiskowych poczynań swoich graczy, ale w okolicach 70. minuty, kiedy Jan Grzesik niebezpiecznie trafił w walce o piłkę korkami w biodro Niemczyckiego. Do rozgrzewki ruszył Lukas Hrosso, ale finalnie zmiana nie była potrzebna, a sztab Pasów mógł odetchnąć.

Po 90 minutach ich podstawowy, będący w dobrej formie, bramkarz mógł pochwalić się swoim dziesiątym czystym kontem. Choć zdecydowanie nie było ono najtrudniejsze do wybronienia w karierze.

- To nie był mecz najwyższych lotów. Było dużo niedokładności, chaosu, nerwowości. Przeciętny mecz, chociaż trzeba docenić to, że mamy punkt. Zachowaliśmy status quo w tabeli, zagraliśmy na zero z tyłu. Musimy wiele poprawić, jeśli chodzi o naszą grę - powiedział po meczu trener Cracovii.

Warta Poznań – Cracovia 0:0

Warta: Lis – Stavropoulos, Szymonowicz, Ivanov – Grzesik, Szczepański (82. Destan), Żurawski (65. Kopczyński), Miguel Luis (90. Pleśnierowicz), Savić (65. Kościelny), Kiełb – Zrelak.

Cracovia: Niemczycki ­­– Jugas, Jablonsky, Ghita – Kakabadze (87. Rapa), Atanasov, Oshima, Rakoczy (78. Knap), Bochnak (65. Jaroszyński) – Makuch, Kallman.

Żółte kartki: Żurawski, Grzesik - Bochnak, Jablonsky.

Sędziował Wojciech Myć z Lublina.


News will be here