Cracovia sprawiła niespodziankę! Nowy trener zaczyna od zwycięstwa z liderem

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Dawid Kroczek nie mógł sobie wymarzyć lepszego debiutu na ławce trenerskiej Cracovii. Pasy nie były przecież faworytem w meczu z Jagiellonią (a wręcz skazywane na porażkę), a pokonały lidera 3:1. Przez ponad 70 minut grały w przewadze zawodnika i nie dały się pokonać nawet z rzutu karnego.

Seria Cracovii bez zwycięstwa trwała już siedem meczów i z tego powodu pracę stracił Jacek Zieliński. Ostatnie trzy punkty na wyjeździe to jeszcze poprzedni roku - 30 wrzesień z ŁKS-em Łódź (2:0).

Kluczowa decyzja sędziego

Po 10. minutach w Białymstoku nie wszystko układało się po myśli Pasów. Cracovia przegrywała 0:1, trafieniem samobójczym Sebastiana Madejskiego zaskoczył Virgil Ghita.

Czerwona kartka dla obrońcy gospodarzy, Adriana Diegueza w 17. minucie była kluczową decyzją sędziego w tym spotkaniu. Paweł Raczkowski uznał, że Hiszpan faulował Benjamina Kallmana w sytuacji, w której Fin miał otwartą drogę do bramki. 70 minut gry w osłabieniu to dużo, a Pasy wykorzystały przestrzeń na boisko i trzykrotnie znalazły drogę do siatki.

Sztab gospodarzy nie zareagował od razu roszadami w defensywie, więc Pasy szybko wykorzystały grę w przewadze i w 22. minucie doprowadziły do wyrównania. W pole karne znów wpadł Kallman i zamiast strzelać, odegrał do Michała Rakoczego, który wykończył akcję celnym strzałem.

Madejski broni rzut karny

O swojej dobrej formie znów dał znać David Olaffson, który zanotował trzecią asystę w piątym meczu i dobrym dośrodkowaniem obsłużył Artuu Hoskonena, który wyprowadził Cracovię na prowadzenie 2:1.

Cracovia schodziła do szatni podbudowana wydarzeniami z doliczonego czasu gry. Amifico Pululu podszedł do rzutu karnego i uderzył mocno w środek bramki, ale dokładnie tam został na linii Madejski. Golkiper Pasów obronił uderzenie lidera strzelców ekstraklasy, a potem dobitkę Jesusa Imaza. Wcześniej arbiter w niejednoznacznej sytuacji ocenił, że Olafsson zbyt mocno popychał w szesnastce Nene.

Kroczek wybrał inaczej

Pierwsze decyzje nowego szkoleniowca Pasów było widać już w składzie drużyny. Następujący po zwolnionym Jacku Zielińskim Kroczek przywrócił do składu Sebastiana Madejskiego, Virgila Ghitę i Janiego Atanasova.

Każdy zapisał w meczowym protokole, swoją cegiełkę w drugiej połowie dołożył Macedończyk, wykorzystując dogranie Patryka Makucha. Po golu Atansova Cracovia mogła ze spokojem kontrolować grę i sprawiła niespodziankę na terenie lidera, który nie wykorzystał straconych w tej kolejce punktów przez Lecha, Legię i Raków. Pasom nie udało się dobić rywali (Mikkel Maigaard przegrał pojedynek sam na sam ze Zlatanem Alomeroviciem), ale dowiozły prowadzenie do końca meczu.

Jagiellonia Białystok – Cracovia 1:3 (1:2)

Bramki: Ghita (10. – sam.) – Rakoczy (22.), Kallman (25.), Atanasov (49.)

Jagiellonia: Alomerović – Sacek (78. Kubicki), Skrzypczak, Dieguez, Wdowik – Marczuk (78. Lewicki), Romanczyk (71. Naranjo), Nene (78. Nguiamba), Imaz, Hansen (23. Stojinović) – Pululu.

Cracovia: Madejski – Kakabadze, Hoskonen (78. Bitri), Ghita, Skavgaard, Olafsson – Atanasov, Sokołowski, Rakoczy (62. Maigaard) – Makuch, Kallman.

Żółte kartki: Stojinović, Naranjo - Rakoczy, Skovgaard, Kakabadze, Atanasov.

Czerwona kartka: Dieguez (17. – za faul taktyczny).

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).

News will be here

Aktualności

Pokaż więcej