Wisła ma problem. Kara podtrzymana

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Bartosz Jaroch będzie musiał pauzować w dwóch meczach za czerwoną kartkę, którą sędzia ukarał go w rozegranym 7 kwietnia ligowym meczu z Motorem Lublin.

W tym tygodniu krakowianie złożyli do Polskiego Związku Piłki Nożnej odwołanie od decyzji sędziego Marcina Szczerbowicza z Olsztyna. Zgodnie z tym, co Wisła komunikowała wczoraj, decyzję otrzymała w piątek, dzień przed wyjazdowym spotkaniem z Wisłą Płock. Nie jest ona zaskoczeniem. – Komisja Dyscyplinarna PZPN w odpowiedzi na protest Wisły Kraków nie znalazła podstawy regulaminowej do zmiany decyzji sędziego i ukarała Bartosza Jarocha dwoma meczami dyskwalifikacji w rozgrywkach Fortuna 1 Ligi. Kara biegnie od 8 kwietnia 2024 roku – czytamy w komunikacie klubu.

Dyskusje o czerwonej kartce Bartosza Jarocha

Komisja zmienia decyzje z boiska, gdy sędziowie popełnią rażący błąd. Czerwona kartka dla Bartosza Jarocha za nadepnięcie na nogę Kacpra Wełniaka wzbudziła sporo dyskusji, nie była to tzw. czarno-biała sytuacja. Przypomnijmy, że arbiter nie odgwizdał faulu wiślaka, a decyzję o wykluczeniu go już w 6. minucie spotkania podjął po interwencji sędziów VAR i obejrzeniu powtórek. Z jego decyzją nie zgadzał się Rafał Rostkowski, były międzynarodowy sędzia asystent. – Jeśli można tutaj mówić o jakiejś winie piłkarza Wisły, to według mnie co najwyżej o winie za postępowanie nieostrożne lub nierozważne, czyli zasłużył maksymalnie na żółtą kartkę – stwierdził ekspert w swojej analizie dla TVP Sport. 

Podtrzymanie kary dla Jarocha, a także pauza za cztery żółte kartki Dawida Szota oznaczają, że w sobotę w Płocku Biała Gwiazda będzie sobie musiała radzić bez nominalnego prawego obrońcy. Problemów kadrowych jest jednak więcej:





Aktualności

Pokaż więcej