Boisko Garbarni nie służy... Garbarni

Mecz Garbarnia-Motor (0:1) fot. Garbarnia Kraków
Brązowi są w tym roku jedyną drużyną, która nie strzeliła gola przed własną publicznością. Indolencja przekłada się też na zdobyte przy ulicy Rydlówka punkty – zaledwie jeden w czterech meczach.

Zespół Macieja Musiała u siebie wywalczył 21 z 37 punktów, które ma po rozegraniu 26 kolejek II ligi. Wciąż zauważalna przewaga w osiągnięciach w Krakowie to zasługa dobrej jesieni, kiedy na swoim boisku Garbarnia przegrała tylko raz, zaliczyła dwa remisy i odniosła aż sześć zwycięstw. W tym roku przed własną publicznością zespół zaliczył bezbramkowy remis w derbowym meczu z Hutnikiem i trzy porażki walczącymi o awans Ruchem Chorzów, Stalą Rzeszów i Motorem Lublin.

Nie wykorzystali rzutu karnego i gry 11 na 10

Krakowianie rażą nieskutecznością na swojej murawie. Ostatnią bramkę przy ulicy Rydlówka jej piłkarz zdobył 5 grudnia, w wygranym spotkaniu z Wisłą Puławy. Podopieczni Musiała wiosną nie zdołali trafić do siatki nawet z rzutu karnego (jedenastkę wykonywaną przez Daniela Morysa obronil bramkarz Ruchu), a także w rywalizacji derbowego, w której przez 75 minut grali z przewagą jednego piłkarza (czerwona kartka Sebastiana Zalepy z Hutnika). 

– W kolejnych meczach będziemy musieli szukać przełamania i odczarowania naszej płyty, która ewidentnie nam na wiosnę nie służy – powiedział Musiał po poniedziałkowej porażce z Motorem.

Był to mecz, który miał się odbyć w sobotę, ale został przełożony z powodu stanu boiska po opadach śniegu. Podopieczni Marka Saganowskiego wygrali 1:0 po trafieniu Michała Fidziukiewicza. To napastnik, który poprzednią wiosnę spędził w Garbarni. Dziś z 18 trafieniami zdecydowanie przewodzi klasyfikacji strzelców II ligi.

Trener Musiał nie był zadowolony z gry swojego zespołu. Jego zdaniem na boisku panował chaos. W drugiej połowie Garbarnia przycisnęla Motor, ale najlepsza defensywa II ligi obroniła się przed tym naporem.

Kolejne spotkanie znów u siebie

W przyszły weekend Brązowi nie rozegrają meczu o punkty. Terminarz przewiduje ich wyjazd do Bełchatowa, ale GKS nie przystąpił do rundy rewanżowej i krakowianie otrzymają trzy punkty za walkower. U siebie ponownie zagrają w Wielką Sobotę, 16 kwietnia, gdy podejmą rezerwy Lecha Poznań.

Mimo słabej postawy u siebie, Garbarnia zajmuje bezpieczne ósme miejsce z dorobkiem 37 punktów. Ma 15 przewagi nad strefą spadkową i wciąż ma szansę na występ w barażach o I ligę (dwa punkty mniej od szóstych Wigier Suwałki).