Wicelidera ekstraklasy czeka w sobotę (godz. 20.15) mecz z przedostatnim Radomiakiem Radom, który ma na koncie cztery kolejne przegrane w tym sezonie i pięć z rzędu na swoim stadionie.
W Cracovii pracuje się obecnie spokojnie, bo drużyna dobrze zaczęła sezon. 13 punktów w sześciu meczach daje jej pozycję wicelidera za Lechem Poznań, który ma taki sam dorobek. W drużynie Dawida Kroczka nie ma też większych problemów kadrowych. Jedynie występ rezerwowego dotąd Patryka Janasika jest praktycznie wykluczony z powodu drobnej kontuzji.
Cracovia gra teraz inną piłkę
– Zdajemy sobie sprawę, że seria, którą mamy [trzy wygrane z rzędu – przyp. red.] stawia przed nami kolejne wyzwania i musimy się skupić na tym, co chcemy zrobić w kolejnym meczu. Jedziemy na trudny teren. Uważam, że Radomiak jako klub i zawodnicy indywidualnie mają większy potencjał. Musimy być bardzo uważni – mówi szkoleniowiec krakowian.
Podkreśla, że dobre wyniki na starcie ekstraklasy wpływają na spokój w klubowych gabinetach i w zespole. Inaczej jest po porażkach, wtedy zawsze jest odczuwalne napięcie. Zauważa to także Mateusz Bochnak, który potwierdza dobrą atmosferę. – Sytuacja jest teraz inna niż w końcówce tamtego sezonu. Wtedy graliśmy inny futbol, teraz zaczęliśmy bardziej ofensywnie. Widać to po wynikach i mam nadzieję, że będziemy kontynuować serię – mówi ofensywny zawodnik.
Świetna seria w Radomiu
Kroczek przestrzega, że dobra passa może usypiać zawodników, dlatego nieustannie o tym mówi, by nie wpaść w pułapkę samozadowolenia. – Zazwyczaj bardziej czujnym jest się po porażce. Ostatni sezon był ciężki, trudno było wygrać kilka meczów z rzędu. Przełamaliśmy tę niemoc, ale nikt nie myśli, że wszystko jest dobrze. Mamy jeszcze dużo pracy do wykonania. Zwycięstwa pomagają zawodnikom, bo mają większą wiarę i pewność siebie. Było to widać w drugiej połowie meczu z Górnikiem, kiedy graliśmy pewnie i dążyliśmy do strzelenie kolejnych bramek – kończy opiekun Cracovii.
Pasy wygrały trzy ostatnie mecze na stadionie Radomiaka. Radomiak w tym sezonie jedyne punkty zdobył na wyjeździe, gdy ograł beniaminka GKS Katowice.