Garbarnia miała pod górkę, ale wróciła z punktami

Trener Łukasz Surma fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Brązowi zakończyli serię sześciu meczów z Bytovią bez wygranej. W Wielki Piątek wygrali w Bytowie 2:1.
To ważne trzy punkty, dzięki którym drużyna Łukasza Surmy zrównała się punktami z przeciwnikiem (mają po 29). Krakowianie mają rozegrane dwa mecze mniej i niedługo będą mogli poprawić dorobek i pozycję w tabeli. Do Bytowa jechali po dwóch z rzędu porażkach i prawie dwóch tygodniach bez gry z powodu odwołania zaplanowanego na poprzedni weekend spotkania z Motorem Lublin (zakażenia koronawirusem u rywali).

Gospodarze lepiej zaczęli spotkanie i po 11 minutach prowadzenie dał im Maciej Kozakowski. Bytovia wyliczyła, że to pierwsze trafienie bytowiaka na szczebli centralnym od września 2014 roku. Garbarnia po przerwie odwróciła losy meczu. W ciągu kilku minut do siatki trafiali Jakub Górski i Jakub Kowalski z rzutu karnego.

10 kwietnia zespół z Ludwinowa zagra przed własną publicznością i podejmie walczącą o awans do I ligi Chojniczankę Chojnice.

Bytovia – Garbarnia Kraków 1:2 (1:0)

Bramki: Kozakowski (11.) – Górski (59.), Kowalski (66., karny).

Bytovia: Olszewski – Lizakowski (56. Bach), Dymerski, Krzyżak, Kozakowski (56. Sezonienko) – Moryson (79. Wrzesień), Lech, Zawistowski, Kieca (56. Urban) – Giel.

Garbarnia: Frątczak – Morys, Nakrosius, Rutkowski, Kowalski – Górski (84. Radwanek), Duda, Kołbon (90. Masiuda), Marszalik – Feliks (47. Laskoś), Fidziukiewicz.

Żółte kartki: Zawistowski, Urban, Krzyżak – Duda, Nakrošius, Morys, Kowalski, Frątczak.

Sędziował: Filip Kaliszewski (Gdańsk).