Energa Toruń wygrała u siebie z Comarch Cracovią 2:1 i objęła prowadzenie w ćwierćfinale Polskiej Hokej Ligi. Szansa na rehabilitację już w środę. Początek drugiego meczu w Toruniu o godzinie 18.30.
We wtorek dobrą dyspozycję potwierdzili bramkarze obu drużyn Anton Avensson i Denis Pieriewozczikow. W pierwszej tercji Pasom udało się nie stracić gola w podwójnym osłabieniu, gospodarze nie wykorzystali też rzutu karnego. W całym meczu Cracovia oddała 31 strzałów, o pięć więcej od gospodarzy. Na początku drugiej tercji wynik otworzył Luke Ferrera z Pasów. 12 minut później wyrównał Elias Elomaa.Kiedy pod koniec trzeciej części zanosiło się na dogrywkę, jednak zabójczą kontrę przeprowadzili miejscowi. Uderzenie Michaiła Szabanowa na 98 sekund przed ostatnią syreną, a potem mądra obrona pozwoliły cieszyć się Stalowym Piernikom z dobrego otwarcia fazy play-off. Drugie spotkanie także odbędzie się w Toruniu, początek w środę o godzinie 18.30. Potem rywalizacja przeniesie się do Krakowa, gdzie mecze zaplanowano na sobotę i niedzielę.
– Z jedną zdobytą bramką trudno myśleć o zwycięstwie, zwłaszcza jeśli gra toczy się w fazie play-off. W pierwszej tercji Toruń miał mnóstwo okazji, a my musieliśmy się bronić w pojedynczej i podwójnej przewadze. W końcówce rywale zachowali zimną krew i zdołali objąć prowadzenie, którego już nie oddali. Musimy popracować nad grą w przewagach. Nic się nie stało, ponieważ w środę też jest mecz. Musimy odpocząć, przespać się i dokonać analizy tego spotkania – komentował "na gorąco" trener krakowian Rudolf Rohaczek.
Grają inni
We wtorek walkę o półfinał rozpoczął także GKS Tychy, mistrz Polski i najlepsza drużyna sezonu zasadniczego. Ślązacy pokonali w swojej hali Ciarko STS Sanok 5:0. Pierwsze mecze JKH GKS-u Jastrzębie z Tauronem KH Podhale i GKS-u Katowice z Re-Plast Unią Oświęcim odbędą się w środę.
KH Energa Toruń – Comarch Cracovia 2:1 (0:0, 1:1, 1:0)
Bramki: Elomaa (34.), Szabanow (59.) – Ferrera (21.).
W rywalizacji do czterech zwycięstw: 1:0 dla zespołu z Torunia.