II i III liga: Czerwona w 10. sekundzie! Cztery odpowiedzi po przerwie. Wygrali, ale reklamy nie zrobili

Mateusz Młyński ustrzelił hat-tricka w rezerwach Wisły fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

14 bramek padło w weekend w meczach Hutnika i Wieczystej w II lidze oraz rezerw Wisły w III. Co najważniejsze, krakowskie drużyny zdobyły siedem punktów. Niesamowity przebieg miało spotkanie Białej Gwiazdy.

Zagłębie Sosnowiec – Wieczysta Kraków 1:4. Po przerwie nie pozostawili złudzeń

Po pokonaniu w środę Polonii Bytom trener Sławomir Peszko powiedział, że te trzy punkty będą bardzo ważne, jeżeli w sobotę jego zespół sprosta roli faworyta przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. Podopieczni Marka Saganowskiego chcieli się przełamać po dwóch porażkach i do przerwy wydawało się, że mogą sprawić niespodziankę. Krakowianie dokonali aż siedem zmian w składzie i nie byli lepsi. W 41. minucie gola strzelił im Kamil Biliński, który wykorzystał błędy graczy z pola i nie najlepszą interwencję bramkarza.

Po przerwie Zagłębie zmarnowało świetną okazję na 2:0 i po chwili mocno tego żałowało. Wprowadzony po przerwie Goku zaliczył dwie asysty przy trafieniach Konrada Kasolika i Pawła Łysiaka, o którego świetnych liczbach pisaliśmy w dniu spotkania. Po świetnej akcji podwyższył Semedo, a stempel na siódmej wygranej z rzędu w doliczonym czasie postawił asystujący mu Torres. Hiszpan zdobył pięknego gola, po uderzeniu z narożnika pola karnego piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki.

W niedzielę Wieczysta podejmie Olimpię Grudziądz.

Zagłębie Sosnowiec – Wieczysta Kraków 1:4 (1:0)

Bramki: Biliński (41.) – Kasolik (50.), Łysiak (53.), Semedo (65.), Torres (90.).

Tabela II ligi. Źródło: 90minut.pl
Tabela II ligi. Źródło: 90minut.pl

Hutnik Kraków – Olimpia Elbląg 2:1 (1:1). Wyczekiwane trzy punkty

Po czterech spotkaniach bez wygranej (trzy remisy i porażka) na zwycięską ścieżkę wrócił Hutnik. Podopieczni Macieja Musiała pokonali Olimpię Elbląg. Wynik szybko otworzył Michał Głogowski, który z bliska kopnął piłkę odbitą przez bramkarza po zagraniu Patrika Misaka. Goście ruszyli do odrabiania straty i o mało co nie doprowadzili do remisu, ale Dorian Frątczak pokazał umiejętności i miał sporo szczęścia. Zespół z województwa warmińsko-mazurskiego dopiął swego w 20. minucie. Przeciwnik przedarł się lewą stroną i dośrodkował na głowę Dominika Kozery, który znalazł sobie miejsce między środkowymi obrońcami.

Wynik 1:1 utrzymywał się do 74. minuty. Wtedy Misak do asysty dołożył trafienie z 14 metrów. Z piłką minął się Głogowski, jednak doszła do nadbiegającego Słowaka. Nie było by tego gola bez przechwytu Macieja Urbańczyka na połowie Olimpii. Defensywny pomocnik odzyskał piłkę i ruszył w stronę bramki.

– Nie mogę powiedzieć, że mecz był reklamą II ligi. Raczej było to spotkanie, które nie przyniosło chyba tak dużo ładnych akcentów, jakie chcemy wprowadzać na drugoligowe boiska – powiedział trener gospodarzy Maciej Musiał. – Przeciwnik był bardzo dobrze zorganizowany, bardzo aktywny w obronie zwłaszcza w pierwszej połowie. Wieloma momentami grał z nami jeden na jeden i mało było mało przestrzeni, by rozwinąć nasze akcje. Sytuacje powstawały po szybkim ataku, po momentach w fazie przejściowej.

2 listopada Hutników czeka trudny wyjazd. Zagrają na terenie Pogoni Grodzisk Mazowiecki, beniaminka, który jest liderem i jedynym niepokonanym zespołem.

Hutnik Kraków – Olimpia Elbląg 2:1 (1:1)

Bramki: M. Głogowski (7.), Misak (74.)– Kozera (20.).

Wisła II Kraków – Czarni Połaniec 3:3. Szalone spotkanie na stadionie Prądniczanki

Hat-trick Mateusza Młyńskiego dał rezerwom Wisły punkt w starciu z Czarnymi Połaniec. Patrząc na to, że goście od 10. sekundy grali w osłabieniu po czerwonej kartce Michała Smolenia (w pierwszej akcji faulował przed polem karnym Karola Tokarczyka), to można było oczekiwać więcej. Gdy jednak głębiej spojrzy się na dalszy scenariusz rywalizacji, to wiślacy powinni szanować remis. Beniaminek szybko wykorzystał liczebną przewagę i wyszedł na prowadzenie w 8. minucie, ale po 29. było już 3:1 dla gości! Niecodzienny był trzeci gol. Po dalekim wykopie bramkarza Krystian Kardyś przyjął piłkę nogą w taki sposób, że nie dotknęła murawy, a następnie przelobował bramakrza. Wisła doszła Czarnych, ale remis uratowała dopiero w czwartej doliczonej minucie.

Już w czwartek wiślacką rezerwę czeka wyjazd na spotkanie z Lewartem Lubartów.

Wisła II Kraków – Czarni Połaniec 3:2 (1:3).

Bramki: Młyński (8., 69., 90.) – Banik (16.), Kardyś (21., 29.)

Tabela III ligi. Źródło: 90minut.pl
Tabela III ligi. Źródło: 90minut.pl