Jerzy Brzęczek utrzymał pracę w Wiśle. Jego wiosenny bilans był tragiczny

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
Wisła postanowiła, że w I lidze drużynę poprowadzi trener, który wiosną nie zdołał utrzymać zespołu w ekstraklasie. Umowa z Jerzym Brzęczkiem została podpisana na rok.


Pod wodzą byłego selekcjonera drużyna wygrała tylko jedno z trzynastu meczów ligowych i skompromitowała się w Puchare Polski (z trzecioligowcem). Reanimacja pacjenta skarżącego się na kilka poważnych chorób przyniosła pewną poprawę, bo zespół zaczął grać nieco lepiej i stwarzać sytuacje, jednak na końcu pacjent zmarł. Biała Gwiazda po 26 latach spadła na drugi poziom rozgrywkowy.

Wisła nie obroniła ekstraklasy, a to było warunkiem automatycznego przedłużenia kontraktu Brzęczkowi. W klubie uznali jednak, że powinien on poprowadzić Białą Gwiazdę po spadku. Gdy krakowianie jeszcze walczyli o uratowanie sezonu, trener jasno deklarował, że nie wyklucza pozostania w klubie. Na koniec sezonu nie przesądzał jednak o swojej przyszłości.

O co będzie grać Wisła? Na razie niewiele wiemy

Nowa, roczna umowa ma zostać automatycznie przedłużona w przypadku awansu. Czy Wisła będzie w stanie od razu wrócić do ekstraklasy? Dziś to wróżenie z fusów. Odejdzie wielu piłkarzy, nie wiadomo zaś, kogo i kiedy uda się sprowadzić. Właściciele i władze klubu ostatnio przede wszystkim milczą. Więcej mają powiedzieć najwcześniej 13 czerwca, podczas konferencji prasowej. Tego dnia ma się odbyć pierwszy trening drużyny. W jakim składzie? To wiela niewiadoma.

Nowy sezon I ligi rozpocznie się w połowie lipca. Trener Brzęczek pracował już na tym szczeblu w GKS-ie Katowice i nie odniósł sukcesu.

News will be here