Kolejne złe informacje z obozu Wisły u progu piłkarskiej wiosny. Deklaracja prezesa

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Nie tylko Kamil Broda i David Junca walczą z kontuzjami. W zespole Alberta Rude kłopoty zdrowotne mają też Patryk Gogół i Bartosz Talar. W przypadku tego drugiego mowa o bardzo długiej przerwie.

Wydawało się, że w zimowym okresie przygotowawczym mający ekstraklasowe aspiracje wiślacy unikną poważnych urazów. Co prawda na inaugurację nie będą gotowi szykowany na pierwszego bramkarza Kamil Broda i lewy obrońca David Junca, ale okres ich rekonwalescencji nie ma być szczególnie długi. Z drugiej strony napłynęła dobra wiadomość, bo po siedmiu miesiącach do gry wrócił Michał Żyro. Napastnik ostatni mecz o stawkę rozegrał 6 czerwca z Puszczą Niepołomice. Potem zdołał jeszcze dwa razy wystąpić w sparingach przed nowym sezonem i wrócił dopiero na mecz kontrolny z Górnikiem Łęczna, rozegrany w minioną sobotę.

Bartosz Talar i Patryk Gogół kontuzjowani

W próbie generalnej 30 minut rywalizował Bartosz Talar i na kolejny poczeka minimum do jesieni. W czasie środowego treningu pomocnik zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Wisła tłumaczy, że uraz powstał bez kontaktu z innym zawodnikiem. Takie przypadki się zdarzają, nie tak dawno, w czasie obozu w Turcji, także bez udziału kolegi z drużyny poważnej kontuzji kolana nabawił się Kacper Śmiglewski z Cracovii. Po operacji Talara czeka od sześciu do ośmiu miesięcy przerwy.

Mniej dramatycznie dla zawodnika i Wisły brzmią informacje o stanie zdrowia innego z graczy środka pola – Patryka Gogóła. Od początku przygotowań skarżył się na problemy z kolanem i okazało się, że uszkodził łąkotkę. W jego przypadku także nie obejdzie się bez zabiegu, a pauza – w zależności od wdrożonej procedury – potrwa minimum cztery tygodnie.

Co to oznacza dla Wisły?

22-letni Talar trafił do Wisły w sierpniu 2022 roku, o rok młodszy Gogół podpisał umowę przed obecnym sezonem. Jesienią nie byli jesienią podstawowymi zawodnikami Białej Gwiazdy, jednak w ostatnim czasie zrobili postępy i dawali trenerom coraz więcej argumentów, by z nich korzystać. W rundzie jesiennej rozegrali odpowiednio 10 (gol i dwie asysty) i 13 spotkań (dwa gole i asysta) w lidze i Pucharze Polski. Talar na długo „zniknął”, ale w tym czasie nie próżnował. Sztab Radosława Sobolewskiego przygotował dla niego specjalny plan powrotu do dobrej dyspozycji i przez grę w rezerwach ponownie zaistniał w pierwszej drużynie. Gogół najwięcej minut uzbierał, gdy zastępował zawieszonego za czerwoną i żółte kartki Kacpra Dudę, z którym rywalizował o miejsce w składzie.

Talar i Gogół mają status młodzieżowca, więc ich absencja ogranicza trenerowi Albertowi Rude pole manewru. Pierwszy piłkarz miał go tylko w Pucharze Polski, drugi – także w I lidze. Dodatkowo Talarowi 30 czerwca tego roku kończy się kontrakt. Jeden z kibiców Wisły zasugerował na platformie X (dawniej Twitter), że w takiej sytuacji nie zagra już dla krakowskiego klubu. – Zagra. Wisła nie zostawia ludzi w takich sytuacjach – odpowiedział Jarosław Królewski, większościowy właściciel i prezes. Jego słowa zwiastują, że 13-krotny mistrz Polski zamierza przedłużyć umowę z pomocnikiem, choć w najbliższych miesiącach nie będzie mógł jej pomóc na boisku.

Pierwszy mecz o punkty w 2024 roku czeka Wisłę w niedzielę 18 lutego o godzinie 12:40 na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. Poprowadzi go Daniel Stefański z Bydgoszczy.