W barwach Garbarni rozbłysły kładka Bernatka i wieża telewizyjna na Krzemionkach znajdująca się w bliskim sąsiedztwie stadionu Garbarni. Okolicznościowy spot wyświetlał się na elewacji Tauron Areny Kraków.
Historyczny sezon
29 listopada 1931 roku Brązowi rozegrali ostatni mecz ligowy, po którym mogli się cieszyć ze zdobycia mistrzostwa. Rywalizacja o zajęcie pierwszego miejsca była bardzo wyrównana. Garbarnia – z 13 wygranymi, 4 remisami i 5 porażkami – zdobyła 30 punktów (wówczas za zwycięstwo przyznawano dwa). Druga była Wisła – 29 punktów, trzecia Legia – również 29, a za podium znalazła się Pogoń Lwów z 28 „oczkami”.
W ówczesnej I lidze występowało 12 drużyn, poza wymienionymi wyżej także: broniąca tytuły Cracovia, Polonia Warszawa, Warta Poznań, Ruch Hajduki Wielkie (Chorzów), Czarni Lwów, Lechia Lwów, ŁKS Łódź i Warszawianka. Mistrzowską drużynę Garbarni prowadził były austriacki piłkarz Karl Jiszda, dla którego sezon 1931 był pierwszym w roli szkoleniowca. Miał wtedy 32 lata.
Garbarnia-Lech. Wisienka na torcie
W roku 100-lecia Garbarnia organizowała wiele wydarzeń – m.in. uroczystą galę, mecz towarzyski z Wisłą Kraków i turnieje dla najmłodszych. Jej obiekty odwiedził także ambasador jubileuszu – brazylijski piłkarz Marcelo. Miłym akcentem w szczególnym roku jest także udana przygoda z Pucharem Polski. Po pokonaniu Powiśla Dzierzgoń i Wieczystej Kraków zespół Macieja Musiała awansował do 1/8 finału, gdzie zmierzy się z Lechem Poznań. Mecz z liderem ekstraklasy rozpocznie się w środę 1 grudnia o godzinie 11.45.
W II lidze Brązowi plasują się w środku stawki z 26 zdobytymi punktami, mają jednak do rozegrania zaległy mecz ze Stalą Rzeszów (lider tabeli). Obecnie drużyna traci dwa punkty do miejsca barażowego gwarantującego walkę o I ligę i ma osiem więcej od pierwszego zespołu ze strefy spadkowej. W ubiegły weekend wygrała na wyjeździe z Radunią Stężyca po dwóch golach z rzutów karnych.