W środę Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej ma zatwierdzić listę sędziów międzynarodowych na rok 2024. Z plakietką FIFA na koszulce spotkań nie będą już prowadzili krakowianin Tomasz Musiał i Krzysztof Jakubik z Siedlec.
Tomasz Musiał zostanie skreślony z listy. Mało meczów z gwizdkiem
Musiał był sędzią międzynarodowym od 2014 roku. Decyzja była dla niego zaskoczeniem. Dowiedział się o niej w niedzielę od Tomasza Mikulskiego, przewodnicząego Kolegium Sędziów PZPN. Sport.pl poinformował, że powodem skreślenia krakowianina z prestiżowej listy były przede wszystkim problemy zdrowotne, po których nie wrócił do optymalnej formy. W 2020 roku zachorował na boreliozę, która uziemiła go na długie miesiące. O trudnym czasie opowiedział w szczerej rozmowie z LoveKraków.pl. Później jego organizm mocno odczuł zakażenie koronawirusem.
Z naszych informacji wynika, że problemem mogła być także mała liczba międzynarodowych spotkań prowadzona przez Musiała. Wynikało to z faktu, że do swojego zespołu, jako arbitra technicznego, zabierali go Szymon Marciniak i Paweł Raczkowski. Z tego powodu dostępność 42-latka do gwizdania w Europie jako głównego nie była duża.
Sędzia zawodowy
Tomasz Musiał jest synem zmarłego w 2020 roku Adama Musiała, jednego z najlepszych lewych obrońców w historii polskiej piłki, zawodnika trzeciej drużyny na mistrzostwach świata w 1974 roku. To sędzia zawodowy, który od 2011 roku prowadzi mecze ekstraklasy. W rozgrywkach międzynarodowych debiutował 3 lipca 2014, gdy pojechał na spotkanie pierwszej rundy eliminacji Ligi Europy Piunik Erywań – FK Astana.
W tym sezonie krakowski sędzia gwiazdał w sześciu meczach ekstraklasy, drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy (Shamrock Rovers – Ferencvaros) i towarzyskiej potyczce reprezentacji do lat 21 (Czechy – Słowacja).
Arbiter jest młodszym bratem trenera Macieja Musiała, który w poniedziałek po zaledwie ośmiu meczach został zwolniony z Wieczystej Kraków.