Nowy bramkarz Wisły w finale baraży o I ligę. 15 czyste konto w sezonie

Mikołaj Biegański zostanie zawodnikiem Wisły 1 lipca fot. Wisła Kraków
Mikołaj Biegański na pożegnanie ze Skrą Częstochowa może świętować awans do I ligi. 19-letni zawodnik był czołową postacią zespołu spod Jasnej Góry w półfinałowym meczu przeciwko Chojniczance Chojnice.

W środę piłkarze Wisły wrócą do klubu z urlopów (pierwszy trening z nowym trenerem Adrianem Gulą odbędzie się w czwartek), tymczasem nowy bramkarz krakowian nie zakończył jeszcze sezonu 2020/2021. Remis z Garbarnią w ostatniej kolejce II ligi dał obecnej drużynie Mikołaja Biegańskiego awans do barażów o I ligę. Skra sprawiła niespodziankę i wygrała we wtorek na wyjeździe z Chojniczanką 1:0. 19 czerwca w finale zmierzy się z lepszym z pary Wigry Suwałki/KKS Kalisz (spotkanie we wtorek o godzinie 14:30).

Umiejętności i szczęście

Biegański miał w Chojnicach trochę pracy. W pierwszej połowie gospodarze długo atakowali, ale nie potrafili trafić w bramkę i sami stracili gola. Chwilę po pięknym trafieniu Daniela Pietraszkiewicza szansę na wyrównanie miał Szymon Skrzypczak, jednak twarda walka obrońcy i odważne wyjście z bramki Biegańskiego, który odbił piłkę, pomogły zażegnać niebezpieczeństwo.

Po przerwie, goniący wynik gospodarze zaatakowali z większą intensywnością. W 55. minucie Biegańskiego i kolegów uratowała poprzeczka. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkarza i obrońców uprzedził Robert Ziętarski. Piłka uderzona głową najpierw odbiła się od poprzeczki, a potem od murawy przed linią.

Prawie kwadrans później Biegański odbił piłkę po uderzeniu Mateusza Klichowicza. Pomocnik od razu miał drugą szansę i również jej nie wykorzystał - trafił w słupek. W 80. minucie nastolatek wyszedł odważnie na piąty metr i w powietrznej walce został sfaulowany przez Artura Pląskowskiego. Po minucie przerwy i otrzymaniu pomocy medycznej mógł wznowić grę.

16-letni debiutant

Biegański, który podpisał czteroletnią umowę, zostanie zawodnikiem Wisły 1 lipca. Mimo młodego wieku, jest ograny w seniorskiej piłce na poziomie II ligi. W rozgrywkach trzeciego szczebla zadebiutował niespełna trzy miesiące po ukończeniu 16 lat. W zespole z rodzinnej Częstochowy ma na koncie 69 występów i 20 czystych kont. W tym sezonie zagrał już 34 razy i w 15 spotkaniach nie puścił gola.

– Miałem świadomość, że kilka klubów rozmawia ze Skrą, natomiast od początku Wisła była mi najbliższa – mówi Biegański w rozmowie z serwisem krakowskiego klubu.

Podkreśla, że nie chciał wcześniej – wzorem innych bramkarzy – wyjechać do klubu z wyższej ligi w Polsce lub do zespołu z innego kraju. – Nadrzędnym celem był jak najszybszy debiut w seniorach, a wiedziałem, że w wieku 16 lat nie będzie to możliwe w ekstraklasie czy za granicą – wyjaśnił.


Mikołaj Biegański
Mikołaj Biegański

Broda zostaje

W poniedziałek Wisła poinformowała, że nową, trzyletnią umowę (z opcją przedłużenia) podpisał 20-letni bramkarz Kamil Broda. Negocjacje z utalentowanym zawodnikiem trwały bardzo długo, ale zakończyły się powodzeniem. W ubiegłym tygodniu prezes Dawid Błaszczykowski zapewniał, że warunki kontraktu zostały wypracowane i brakuje tylko podpisów pod nowym kontraktem.

Broda jest wychowankiem Wawelu, na Reymonta przeniósł się siedem lat temu. Młodzieżowy reprezentant Polski został włączony do pierwszej drużyny na początku sezonu 2017/2018, jednak nie doczekał się debiutu w oficjalnym meczu. Wiosną wygrywał rywalizację z Michałem Buchalikiem o miejsce na ławce rezerwowych. Zdecydowanym numerem jeden był Mateusz Lis.

Błaszczykowski zapowiedział, że klub wypożyczy Brodę do I lub II ligi, by zebrał potrzebne doświadczenie, jak Biegański w Skrze Częstochowa.