Piłkarze Wisły Kraków w czwartek wrócili do kraju ze zgrupowania w Turcji. W sobotę ten sam kierunek obierze zespół Pasów, który dziś w ostatnim sparingu wygrał ze Spartakiem Subotica, ósmym zespołem serbskiej ekstraklasy.
Skład, który wystawił w piątek Jacek Zieliński, nie powinien znacząco odbiegać od jedenastki na ligowy mecz z Lechem Poznań (6 lutego w Krakowie). Jedną z niewiadomych wydaje się obsada bramki. Po powrocie do Cracovii Zieliński postawił na Karola Niemczyckiego, który ze Spartakiem występował po przerwie. W pierwszym składzie na ostatni mecz kontrolny znalazł się Słowak Lukas Hrosso (przed wylotem do Turcji przedłużył umowę do 30 czerwca 2024 roku). Czy to bardziej doświadczony bramkarz zacznie rundę wiosenną jako numer jeden?
W pierwszych kolejkach od pierwszej minuty nie powinien jeszcze grać środkowy obrońca David Jablonsky, który wraca do formy po kilkunastomiesięcznej dyskwalifikacji za korupcję i dopiero od niespełna miesiąca znów może trenować z drużyną. Autor zwycięskiego gola w sparingu z Robotnicki Skopje przyznaje, że wróciła mu pewność siebie, której brakowało na początku przygotowań.
– Muszę to utrzymać i będzie coraz lepiej – powiedział w rozmowie przed klubową kamerą.
O tym, jak prezentowali się gracze Pasów w ostatnim sparingu, mogliśmy się dowiedzieć tylko na podstawie pisemnej relacji przeprowadzonej przez klub. Wcześniej zapadła decyzja, by nie transmitować meczu, co jest oczywiście związane ze zbliżającym się wielkimi krokami walką o punkty. Każdy chce coś ukryć przed rywalem, by móc go potem spróbować zaskoczyć.
Bilans Cracovii w meczach kontrolnych to przegrana i trzy wygrane. Podobnie jak w zespole Wisły, ani jednej bramki nie zdobyli napastnicy.
Cracovia – Spartak Subotica 2:1 (1:1)
Bramki dla Cracovii: Hebo Rasmussen (17.), Hanca (51.).
Cracovia: Hrosso (46. Niemczycki) – Rapa, Rodin (85. Jablonsky), Jugas – Kakbadze (67. Ogorzały), Lusiusz (46. Knap), Hebo Rasmussen (71. Zaucha), Rakoczy (61. Loshaj), Hanca (61. Pestka), Rocha (61. Myszor) – van Amersfoort (61. Piszczek).
Wisła po podróży
Wisła jest już w kraju. W czwartek rano podopieczni Adriana Guli trenowali w Belek po raz ostatni, a potem razem z Radomiakiem Radom, Górnikiem Zabrze i Śląskiem Wrocław polecieli jednym samolotem do Wrocławia. Ostatni etap podróży to kilka godzin w autokarze do Krakowa.
Wiślacy na piątek mieli zaplanowany jeden trening, a przed nimi wolny weekend. Od poniedziałku rozpocznie się mikrocykl przed wyjazdem do Częstochowy na mecz z Rakowem. Druga krakowska drużyna w ekstraklasie także wróci do rywalizacji 6 lutego.