Ogromne wzmocnienie Pasów

Rudolf Rohaczek, trener Comarch Cracovii fot. Cracovia.pl
32-letni Kanadyjczyk Jeremy Welsh, który rozegrał 27 spotkań w NHL, podpisał kontrakt z Cracovią. Branżowy serwis hokej.net pisze o "ogromym wzmocnieniu Pasów", ale trener Rudolf Rohaczek zaznacza w rozmowie z LoveKraków.pl: – Muszę go odbudować fizycznie. Będzie gotowy na 5 stycznia.

Welsh mierzy 191 centymetrów przy wadze 95 kilogramów. Może grać jako lewoskrzydłowy lub na środku ataku. W najlepszej lidze świata, NHL, uzbierał 27 meczów, w których zdobył jedną bramkę i zanotował kluczowe podanie. W słabszej AHL jego wyniki są dużo lepsze – 267 spotkań i 110 punktów. Ostatnio grał w Niemczech, ale w tym sezonie ani razu nie pojawił się na lodzie.

Michał Knura, LoveKraków.pl: Środowisko hokejowe w Polsce jest pod wrażeniem tego wzmocnienia.

Rudolf Rohaczek, trener Comarch Cracovii: Drużyny z Tychów, Jastrzębia czy Oświęcimia zaczęły sezon z gotowymi składami, miały cztery piątki. My od razu mówiliśmy, że damy pograć młodzieży, by przekonali się, jaki poziom reprezentują. Teraz staramy się wzmacniać, podobnie jak inne zespoły. Welsh ma świetne warunki, jest dobrze wyszkolony technicznie, ale muszę go odbudować fizycznie, bo długo nie grał. Z każdym treningiem robi postępy i na 5 stycznia powinien być w formie meczowej.

Trudno było go przekonać?

Właśnie nie! Podobno miał świetne rekomendacje dotyczące Krakowa i bardzo chciał u nas grać. Pierwszy kontakt nawiązaliśmy w połowie listopada, więc potrzebowaliśmy miesiąca, by wszystko uzgodnić. Będziemy się nadal rozglądać za wzmocnieniami, może będą okazje do kolejnych transferów.

Przed sezonem mówi pan szczerze, że nie wie, na co stać pana drużynę. Obecnie zajmujecie siódme miejsce.

Powinno być lepiej, po to są wzmocnienia. Kilka meczów mogliśmy wygrać, choćby niedawny z GKS-em Tychy, w którym prowadziliśmy 3:0. Mieliśmy trzy punkty w garści, ale trafił nam się przeciwnik, który bezlitośnie wykorzystał nasze słabości. Nie żyjemy jednak przeszłością.

Koronawirus mocno przeszkadza?

Jest problem, kiedy grasz tylko jeden mecz w tygodniu lub wcale, bo przeciwnik jest na kwarantannie. Nie jest to komfortowe, ale najważniejsze, że liga się zaczęła i rozgrywki idą do przodu.