Porażka Wisły w Trnawie. Kazimierz Moskal: Podarowaliśmy bramki

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

W dużo słabszej w swoim wykonaniu drugiej połowie Wisła straciła ze Spartakiem Trnawa trzy gole i uległa na wyjeździe 1:3. Szkoleniowiec krakowian nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, dlaczego jego podopieczni tak źle zaprezentowali się po zmianie stron.

W pierwszym meczu III rundy el. Ligi Konferencji Biała Gwiazda prowadziła do przerwy 1:0. Gola strzelił niezawodny Angel Rodado, do którego przytomnie podał jego rodak Angel Baena. W drugiej połowie wiślacy mieli szansę na jeszcze jedno trafienie, jednak przede wszystkim trzy razy pozwolili się ośmieszyć w obronie. Ich sytuacja przed rewanżem na swoim stadionie (15.08, godz. 20.30) jest trudna. – Pierwsza połowa, z wyjątkiem nerwowego początku z naszej strony, była wyrównana, udało nam się strzelić bramkę. W drugiej podaliśmy tlen przeciwnikowi, podarowaliśmy bramki, których nie można tracić w taki sposób – żałował Kazimierz Moskal.

– Jeżeli grasz na wyjeździe, prowadząc 1:0, i podarujesz w ten sposób bramki, to go napędzasz. Nie możemy się bronić tylko poprzez odkopywanie piłki z linii obrony gdzieś do przodu. Są momenty, kiedy trzeba wziąć ciężar gry na siebie, uporządkować ją, mieć jakąkolwiek kontrolę nad meczem. Przy wyniku 1:2 mieliśmy sytuację Rodado, który trafił w słupek, ale generalnie druga połowa była zdecydowanie na korzyść gospodarzy – dodawał trener wiślaków, który nie potrafił znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego jego zespół źle gra po wyjściu z szatni.

Kamil Broda wrócił do bramki

Tym razem na ławce usiadł Anton Cziczkan. Białorusina zastąpił w bramce Kamil Broda. Tej zmiany nikt się nie spodziewał. – Mamy rywalizację. Anton rozegrał kilka spotkań i Kamil czekał na szansę. To była decyzja podjęta przeze mnie i wspólnie z trenerem bramkarzy, że Kamil stanie między słupkami. W treningu wyglądał bardzo dobrze i Anton musi poczuć rywalizację. Nie chcemy stracić momentu, kiedy drugi bramkarz jest w dobrej dyspozycji – wytłumaczył Moskal.

W poniedziałek o godz. 19 Białą Gwiazdę czeka spotkanie w I lidze. Na stadionie przy Reymonta podejmie Ruch Chorzów.