Relacja odświeża się automatycznie.
Relacja odświeża się automatycznie.
– W ciągu trzech tygodni mojej pracy podpisaliśmy umowy ze sponsorami na ok. pół mln zł.
– Praca na roli i sport bardzo mnie ukształtowały. Wychowanie wyniesione z domu nauczyło mnie szacunku, pokory. Obecnie Wisła przeżywa ciężki czas, ale nie jest to nie do pokonania.
– Poświęcam Wiśle sto procent, jestem w klubie od rana do wieczora. Jeżeli sam się nie przekonam, że klub może funkcjować beze mnie, to do tego czasu pozostanę w Wiśle.
– Do końca września zarząd może już być uzupełniony o jednego lub dwóch nowych członków.
– Z reguły nie oglądam się w tył. Patrzę w przód i na cele, które sobie określiłem. Nie chcę oceniać moich poprzedników.
– Umowa z Socios Wisła nie jest jeszcze podpisana. Określiliśmy kierunki współpracy, cele. Umowa powinna zostać podpisana we wrześniu.
– We wrześniu jestem umówiony z burmistrzem Myślenic na spotkanie w sprawie bazy w Myślenicach. Ważne, by należała do Wisły i był to jej drugi dom. Chcemy ją kupić, by mieć majątek.
– Po spadku wszyscy zacisnęli pasa, musiała to także zrobić akademia. W ekstraklasie budżet wynosił 4,3 mln zł, teraz to 3,1. Zależało nam, by jakość szkolenia się nie pogorszyła.
– Część kosztów pokrywają rodzice.
– Zarabiamy na meczach, ale chcemy zarabiać więcej przy obecnej frekwencji i stale ją zwiększyć. Chcemy iść małymi krokami, na razie zadowoli mnie 20 tysięcy widzów.
– W czwartek o godzinie 10 razem Jakubem Błaszczykowskim idziemy na spotkanie zapoznawcze z prezydentem i jego urzędnikami.
– Nie mogę zagwarantować awansu już po roku, ale robimy wszystko, by tak było. Transfery, praca marketingu nad zwiększeniem budżetu ma nam pozwolić osiągnąć nadrzędny cel.
– Na razie nie ma problemów z obsługą długów. Na dziś to około 13 mln zł.
– Wierzę, że Rodado będzie minimum objawieniem I ligi w tym sezonie.
– We wrześniu spotkamy się ze wszystkimi właścicielami i bedziemy podejmować decyzję o zapełnieniu luki w budżecie. Jeżeli ktoś nie będzie się chciał zaangażować, to ja i Adam Adamczyk jesteśmy gotowi na zwiększenie swoich udziałów.
– Zawsze byłem za tym, by Jerzy Brzęczek odpowiadał w Wiśle za sport. Nie wiem, czy funkcja menedżera sprawdzi się w polskiej piłce, ale zawsze mu ufałem i nadal ufam na sto procent.
– Politykę kreuje Jerzy Brzęczek, ale rozmawiamy, konsultujemy.
– Planuję uzupełnić zarząd, ale chcę, by byli to pracownicy klubu. Dlatego daję sobie czas, by wszystkich dobrze poznać.
– Gdy zostawaliśmy sponsorem Wisły, wielu nam to odradzało. Mówiono o mafii kibicowskiej itp. Gwarantem był Kuba Błaszczykowski. On jest legendą i gwarantem normalnego traktowania i funkcjonowania klubu.
– Celem krótkoterminowym jest awans do ekstraklasy. To jest podstawa. Celem długoterminowym, by Wisła potrafiła się sama utrzymać. Chcemy wcześniej zapraszać kibica na stadion, by skorzystał z cateringu. Planujemy też wprowadzenie wydarzeń po meczu.
– Wprowadziliśmy czterech sponsorów meczowych. Na razie to małe kwoty, ale chcemy to rozwijać.
– Spotkania z prasą, życie na świeczniku, presja to dla mnie nowość. Sam wyszedłem z inicjatywą w sprawie prezesa. Zauważyłem stagnację, klub funkcjonował, ale zabrakło ruszenia do przodu. Spotykałem się z właścicielami. Na początku nie miałem być prezesem. Wyszedłem z pomysłem, by była to inna osoba, ale kandydatura nie została zaakceptowana.
– Wiślakiem się nie bywa, Wiślakiem się jest – mówi Gonet, pytany, czy po spadku do I ligi sponsor nie miał wątpliwości, by wesprzeć klub.
Przedstawiciel bukmachera GO+bet, nowego sponsora Wisły: Przed nami pierwszy rok współpracy, jesteśmy nowym podmiotem na rynku. Zakładamy, że będziemy poszerzać współpracę o obecność na strojach meczowych.
Współudziałowcem bukmachera jest syn byłego bramkarza Wisły - Stanisława Goneta. Umowa obowiązuje przez dwa lata.