Szefowa marketingu Cracovii odchodzi! „W obawie o bezpieczeństwo własne i rodziny”

Kibice sprzeciwiali się pracy Dużyk-Dyny w klubie m.in. w czasie treningu noworocznego fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Paulina Dużyk-Dyna, od grudnia zatrudniona w Cracovii jako kierowniczka działu marketingu, w ostatnich dniach złożyła wniosek o rozwiązanie stosunku pracy, który wygaśnie z końcem stycznia.

Kibice nie akceptowali Pauliny Dużyk-Dyny, bo w mediach społecznościowych, w przeszłości i całkiem niedawno, nie ukrywała swojej sympatii do Wisły Kraków. Internauci udzielający się w tematach Cracovii wzywali ją do dymisji, w niektórych przypadkach obrażali. Szerzej pisaliśmy na ten temat 5 stycznia:



W ostatnich dniach kibice również nie szczędzili słów krytyki Dużyk-Dynie. Nie podobało im się hasło kampanii karnetowej „Niech Was słyszy Kraków cały”. Uważali, że „was” powinno zastąpić „nas”. Przypisywali jej także pomyłkę we wpisie dotyczącym dwóch kolejnych piłkarzy, którzy trafili na listę transferową. W komunikacie na stronie klubu początkowo znalazł się Kacper Śmiglewski, a powinien Kacper Jodłowski. Nieoficjalnie usłyszeliśmy od kilku osób, że to jednak nie kierowniczka marketingu była odpowiedzialna za ten błąd.

Paulina Dużyk-Dyna odchodzi z Cracovii


Dużyk-Dyna ostatnio milczała, nie chciała odpowiedzieć także na pytania LoveKraków.pl. W środę 17 stycznia wydała oświadczenie, które zamieściła na platformie X (dawniej Twitter). Pisze w nim, że w ostatnich dniach złożyła wniosek o rozwiązanie stosunku pracy, który wygaśnie z końcem stycznia. Podkreśla, że była to jej decyzja, podjęta w obawie o bezpieczeństwo własne i rodziny, po hejcie, którego doznała w sieci (głównie na X). 

Podziękowała za wsparcie i słowa otuchy, kierowane od współpracowników Cracovii. Na końcu napisała, że sport ma różne oblicza i tym razem zobaczyła jego smutną stronę. Niedługo po wpisie Dużyk-Dyny Cracovia zaktualizowała hasło kampanii karnetowej na „Niech Nas słyszy Kraków cały”.

Poniżej pełna treść oświadczenia: