Trener Cracovii: Mam ból głowy, ale nie będę musiał sięgnąć po środki przeciwbólowe

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Sytuacja Pasów przed poniedziałkowym meczem w Kielcach z Koroną (godzina 19) jest lepsza niż na inaugurację rundy wiosennej, ponieważ pod uwagę może być brany Japończyk Takuto Oshima. Trener Jacek Zieliński obawia się jednak o warunki, w jakich przyjdzie grać obu drużynom.

W piątek zima ponownie zaatakowała południe kraju. Gdy zawodnicy Pasów zaczynali przedpołudniowy trening w Rącznej główne boisko było zielone, a na jego zakończenie przykryte warstwą śniegu. W piątek z powodu trudnych warunków atmosferycznych odwołany został mecz Wisły Płock z Wartą Poznań, a spotkanie Widzewa Łódź z Jagiellonią Białystok rozpoczęło się 30 minut później.

– W historii polskiej piłki jeszcze nigdy nie graliśmy o punkty w styczniu – powiedział Zieliński cztery dni po pokonaniu Górnika Zabrze. – Dlatego bardzo cieszymy się z trzech punktów, bo inauguracje w zimowych warunkach różnie wychodziły. Daje satysfakcję, że zaczyna wychodzić to, co ćwiczymy. Dziewiąte spotkanie bez straconego gola buduje atmosferę, daje pewność w grze od tyłu, a to przekłada się na poczynania całej drużyny – uważa szkoleniowiec.

Korona potrafi skoczyć rywalowi do gardła

W meczu z Górnikiem murawa na stadionie przy ulicy Kałuży była w dobrym stanie. W Kielcach może być trudniej, na co zwraca uwagę opiekun krakowskiego zespołu. Mecz może się odbywać w zimowej aurze, natomiast Zieliński podkreśla, że jego drużyna nie może zlekceważyć Korony, bo to zawsze „pierwszy krok do problemów” z każdym przeciwnikiem.

– Korona jest ostatnia w tabeli, ale układ co chwile się zmienia. W Kielcach zawsze grało się bardzo ciężko. To drużyna z charakterem – nie szło im przez 60 minut spotkania z Legią, a jednak pokazali, że potrafią się zerwać. Wystarczy chwila nieuwagi, łapią tlen i skaczą przeciwnikowi do gardła. Liczymy się z tym, że to może być taki mecz – zaznacza Zieliński.

Pozytywny ból głowy

Sytuacja kadrowa przed wyjazdem do Kielc nie zmieniła się wiele. Do gry gotowy jest środkowy pomocnik Takto Oshima, który w pierwszej wiosennej kolejce pauzował za cztery żółte kartki. Czy po dobrym spotkaniu z zabrzanami warto „mieszać” w składzie? – Nie jest tak, że ustalam go na początku tygodnia i już go nie zmieniam. Stale przyglądamy się zawodnikom – nie ma czegoś takiego jak wyjściowy skład albo zwycięski z poprzedniego meczu. Wychodzi najlepsza jedenastka na dany dzień, kolejkę i pod konkretnego przeciwnika. Taku jest gotowy do gry, ale grający z Górnikiem dali dobry sygnał. Mam ból głowy, ale nie będę musiał sięgnąć po środki przeciwbólowe – kończy Zieliński.

W rundzie jesiennej Cracovia wygrała przy Kałuży z Koroną 2:0. Kielczanie przed własną publicznością cieszyli się tylko z jednego zwycięstwa.

News will be here