Od 1 lutego Zarząd Infrastruktury Sportowej przejął większość kompetencji zlikwidowanego Wydziału Sportu Urzędu Miasta Krakowa. Jego dyrektor Barbara Mikołajczyk została wicedyrektorem w ZIS.
Dyrektorem ZIS pozostał Krzysztof Kowal, który kieruje jednostką od powołania w 2008 roku. Jego zastępcą ds. inwestycji nadal będzie Krzysztof Dębowski. To samo stanowisko objęła Barbara Mikołajczyk, która w wydziale sportu odpowiadała m.in. za m.in. upowszechnianie sportu, prowadzenie miejskich programów sportowych i otwartego konkursu ofert.
Dotychczasowa wicedyrektor Magdalena Nowak-Obrzut, odpowiedzialna za marketing i organizację imprez sportowych, objęła równorzędną posadę w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa. Tam zajmuje się się gospodarowaniem nieruchomościami.
Pracownicy wydziału sportu oddelegowani
– Prezydentowi zależało, by wszystkie sprawy związane ze sportem skupić w jednym ręku. Chodzi o to, by mieszkańcy nie mieli wątpliwości, że to jednostka, która zajmuje się inwestycjami w infrastrukturę, organizacji dużych i małych wydarzeń oraz popularyzacją sportu wśród dzieci – mówi LoveKraków.pl Monika Chylaszek, rzeczniczka Jacka Majchrowskiego.
Część zadań realizowanych przez wydział sportu pozostanie jednak w strukturze UMK. Pod wydział edukacji podlegają teraz dwa Międzyszkolne Ośrodki Sportowe i Krakowski Szkolny Ośrodek Sportowy, a wydział polityki społecznej i zdrowia nadzoruje organizacje pozarządowe i stowarzyszenia.
– Pracownicy zostali podzieleni między ZIS i te dwa wydziały, w zależności od pełnionych wcześniej zadań. Przez pewien czas osoby podlegające teraz pod ZIS będą urzędować w budynku przy al. Powstania Warszawskiego – tłumaczy Chylaszek.
Stanowisko utrzymał Janusz Kozioł, pełnomocnik ds. kultury fizycznej, który podlega bezpośrednio prezydentowi. Obsługę pracowniczą przejął wydział edukacji.
Radni mówią „tak”
Radni miejscy podkreślają, że dopiero po czasie będzie można ocenić, czy połączenie instytucji odpowiedzialnych za sport okazało się dobrym rozwiązaniem. Są jednak pozytywnie nastawieni do tej zmiany.
– Zasadne wydaje się powierzenie kompetencji w jedne ręce i skończenie z rozbiciem na dwie jednostki – mówi Andrzej Hawranek, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
Radny Stanisław Moryc z klubu PiS, przewodniczący komisji sportu i kultury fizycznej, zwraca uwagę, że urzędnikom powinno być łatwiej, gdyż nie będą musieli przerzucać spraw z jednej jednostki do drugiej.
– Myślę, że będziemy mieli do czynienia z doskonałą kontynuacją, bo dotąd dyrektorzy Kowal i Mikołajczyk bardzo dobrze wykonywali swoje zadania. Mam jedną wątpliwość dotyczącą pana pełnomocnika Kozioła, czy to się sprawdzi, gdy nie ma już wydziału sportu. Życie pokaże – zaznacza Moryc.