ZIS zamówi koncepcję jak najlepszego wykorzystania miejskich terenów do powstania nowej infrastruktury sportowej. Jedną z kluczowych inwestycji ma być budowa krytej pływalni o wymiarach olimpijskich.
Z raportu Ministerstwa Sportu i Turystyki z 2023 roku wynika, że w Polsce jest 19 pływalni o długości 50 metrów. Część z nich nie ma jednak minimalnej szerokości 25 metrów, co wyklucza te obiekty z ubiegania się o organizację imprez najwyższej rangi, ale mają pełnowartościowy charakter w zakresie treningu. Obiekty typu olimpijskiego są w Bydgoszczy, Dębicy, Drzonkowie (Zielona Góra), Gliwicach, Gorzowie Wielkopolskim, Jaworznie, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Opolu, Ostrowcu Świętokrzyskim, Oświęcimiu (jedyna w woj. małopolskim), Poznaniu, Szczecinie, Warszawie (trzy) i Wrocławiu (dwie). Zdecydowana większość posiada widownię na minimum 500 osób.
Pływacy krakowskich klubów (a jest ich 14) najbliżej mają do Oświęcimia. Pływalnia powstała w 1972 roku i przeszła dwie gruntowne modernizacje – ostatnią cztery lata temu. – Jest to obiekt strategiczny, oprócz 50-metrowej niecki ma dobudowaną 25-metrową. Drugi basen służy do przeprowadzenia rozgrzewki i rozpływania po starcie – mówił radnym z komisji sportu Kazimierz Woźnicki, niedawno wybrany na piątą kadencję prezesa Małopolskiego Okręgowego Związku Pływackiego.
UJ zmienił plany, proponowali „Polfę”
Wspomina, że związek proponował powstanie dużej pływalni na Grzegórzkach, na terenie po byłych basenach „Polfy”, gdzie obecnie działa ośrodek z pływalnią 25-metrową. Bardzo poważny był również temat budowy basenu 50-metrowego na kampusie Uniwersytetu Jagiellońskiego na Ruczaju. – W latach 2008-2012, gdy rektorem był profesor Karol Musioł, bardzo zaangażowany w projektowanie pływalni na kampusie. Zmieniły się władze uczelni i priorytety – mówił prezes Woźnicki.
Następnie działacze zwrócili się w stronę miasta. Powstała koncepcja, projekt i uzyskano pozwolenie na budowę basenu na Dębnikach, na działce za Zespołem Szkół Łączności. Miało to być przedsięwzięcie z rozmachem. Plan zakładał powstanie nie tylko dwóch basenów (50 i 25 metrów), ale też nowej bazy dla szkoły: internatu, dwóch budynków dydaktycznych i hali sportowej. Szacowany koszt inwestycji miałby wynieść około 200 mln zł. Miasto co prawda pozyskało 50 mln dotacji z ministerstwa, ale i tak w budżecie brakowało znaczącej sumy. Pod koniec wakacji prezydent Aleksander Miszalski ogłosił rezygnację z budowy pływalni w tym miejscu i rozpoczęcie poszukiwań innej lokalizacji. Tam miałaby zostać wybudowana bez dodatkowych budynków, czyli za znacznie mniejsze pieniądze.
Na 100-lecie nie będzie
W połowie października wiceprezydent Łukasz Sęk na naszych łamach podtrzymał zapowiedź budowy basenu olimpijskiego w stolicy województwa. – Do końca roku wybierzemy lokalizację, gdzie taki obiekt będzie mógł powstać. Rozważamy sześć różnych lokalizacji, ale przyświeca nam myśl, aby basen wybudować w dobrze skomunikowanym miejscu – mówił zastępca Miszalskiego.
Temat wrócił w tym tygodniu, gdy gośćmi radnych z komisji sportu byli przedstawiciele Małopolskiego Okręgowego Związku Pływackiego. – Apel, prośba do państwa, żeby przychylnie na to popatrzeć, bo to już tyle lat. Krakowowi to się naprawdę należy. Dziś wszystkie zawody, nawet 9-latków i młodszych rozgrywamy w Oświęcimiu, ze względu na miejsce na trybunach i wokół niecki. W 2026 roku związek obchodzi 100-lecie. Wydawało się, że [w Krakowie] będzie „50-tka”, ale z tego co widać, to nie. Duży basen jest nieodzownym elementem rozwoju sportu pływackiego w Krakowie. To obiekt wielofunkcyjny, bo tak naprawdę dziś buduje się go długi na 52 metry, by na większą część roku podzielić na dwa mniejsze. Łącznie jest wtedy 20 torów – tłumaczył Kazimierz Woźnicki.
Basen olimpijski w Krakowie. W grę wchodzą dwie lokalizacje?
Tomasz Marzec, od 1 października nowy dyrekotr Zarządu Infrastruktury Sportowej, zapowiedział ogłoszenie przetargu na wybór firmy, która przygotuje koncepcję basenu 50-metrowego. Zadeklarował, że zaprosi przedstawicieli związku, by mogli zgłosić swoje pomysły do przygotowywanej koncepcji. – Sądzę, że może powstać w przyszłym roku – powiedział Marzec.
Radny Rafał Zawiślak z klubu Kraków dla Mieszkańców stwierdził, że nie rozumie działań jednostki. Jego zdaniem najpierw miasto powinno wskazać działkę, na którą wchodzi projektant i zaczyna projektować. – Mamy dwa tereny dla budowy 50-metrowego basenu i to będziemy chcieli pokazać w koncepcji – odpowiedział dyrektor ZIS.
Jeżeli porówna się wypowiedź wiceprezydenta Sęka z połowy października z obecną dyrektora Marca, to widać, że liczba potencjalnych lokalizacji zmniejszyła się z sześciu do dwóch. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że pod uwagę może być brany m.in. teren przy Com-Com Zone w Nowej Hucie. Tam istnieje już pływalnia 25-metrowa, więc można byłoby ją połączyć z nowym obiektem o wymiarach olimpijskich, co zmniejszyłoby koszty inwestycji. Ulica Ptaszyckiego jest też dobrze skomunikowana. Jest tam dobry dojazd tramwajem, autobusem, a nieopodal jest wjazd na drogę ekspresową S7.
Na koniec dodajmy, że planowana koncepcja, którą chce zamówić ZIS, ma dotyczyć nie tylko pływalni olimpijskiej. Jednostka chce mieć opracowany swego rodzaju „master plan”, by jak najlepiej wykorzystać dostępne miejskie tereny do stworzenia infrastruktury sportowej.