Pasy będą chciały się podnieść po dwóch porażkach, a Żubry mają nadzieję, że uzyskają taki sam wynik, jak z Piastem Gliwice. Derby Małopolski poprowadzi Sebastian Krasny.
Tytuł mógł niektórych zdziwić. Choć liderem tabeli jest Raków Częstochowa, a Cracovia i Puszcza tracą do niego odpowiednio 14 i 27 punktów, to zespoły z Małopolski były najlepsze, jeśli chodzi o liczbę zawodników powołanych w marcu do seniorskich reprezentacji. Puszcza wysłała ich aż pięciu: Artura Craciun i Ioana Calin-Revenco do kadry Macedonii, Giermana Barkowskija do Białorusi, Gieorgija Żukowa do Kazachstanu i Janiego Atanasova, wypożyczonego z Cracoviii, do Macedonii Północnej. Z obozu krakowian wyjechało czterech: Benjamin Kallman na zgrupowanie Finlandii, Virgil Ghita Rumunii, Otar Kakabadze Gruzji, a Amir Al-Ammari Iraku.
Cracovia – Puszcza. Sędzia ten sam, a jaki będzie wynik?
Cracovia jest po dwóch porażkach z rzędu, w tym przegranej 2:5 w Szczecinie, gdzie prowadziła 2:0. Z kolei Puszcza przed własną publicznością zainkasowała trzy punkty z Piastem Gliwice. Gospodarzem spotkania są Pasy, ale Żubry, które przez półtora sezonu korzystały z obiektu Cracovii, będą się na nim czuły jak u siebie. Podopieczni Tomasza Tułacza mają na nim nawet lepszy bilans od zespołu Dawida Kroczka. 21 września krakowianie wygrali 2:1 po golach Ghity i Kakabadze, którzy przeciwko Pogoni zaliczyli po samobóju. Wynik otworzył Michalis Kosidis. PZPN wyznaczył tego samego arbitra co jesienią. Będzie nim 45-letni Sebastian Krasny z Krakowa, na razie jedyny sędzia z województwa małopolskiego prowadzący spotkania elity.
Jak do tego doszło? Trener wie
Gospodarze nie będą mogli skorzystać z kontuzjowanego obrońcy Arttu Hoskonena i zawieszonego na dwa spotkania za czerwoną kartkę napastnika Micka van Burena. U gości było ostatnio kilka urazów. Trener Tułacz przyznał w rozmowie z Gazetą Krakowską, że Mateusz Cholewiak, Konrad Stępień, Mateus Radecki i Hubert Tomalski powoli wracają do treningów.
– Nasza sytuacja jest pierwszym czynnikiem, który motywuje nas do walki o wygraną. Nie chciałbym nazywać tego meczu derbowym, ale rywal na pewno będzie bardzo zdeterminowany i posiada atuty, które powiela w kolejnych spotkaniach. Musimy być gotowi na to, co będzie chciała nam narzucić Puszcza, na stałe fragmenty i środki, które mają do nich doprowadzić. Nastawienie będzie kluczowe. Musimy zdominować mecz, każdy musi jak najlepiej grać pod presją – mówił w czwartek trener Kroczek.
Uważa, że Cracovia jest odpowiednio zmotywowana przed każdym spotkaniem, bo gdyby któryś zawodnik nie chciał dążyć do zwycięstw, nie byłby w jego zespole. Dlaczego więc w Szczecinie skończyło się tak źle, skoro zaczęło bardzo dobrze? – Przez 15 minut dominowaliśmy, przejęliśmy kontrolę nad meczem i strzeliliśmy dwa gole, które wzięły się głównie z pressingu. Po tym pojawił się problem z organizacją gry w obronie niskiej. Pogoń dobrze funkcjonowała w ataku pozycyjnym, a myśmy mieli moment, gdy staliśmy za wysoko całą drużyną. Byliśmy w obronie średniej i można było zagrać piłkę za linię – tłumaczył trener Pasów.
Trener Cracovii: Mamy jasny plan na Puszczę
Rzut karny, czerwona kartka i dwie bramki samobójcze były już efektem błędów indywidualnych. – Nie zasłużyliśmy na aż taką porażkę, ale wynik idzie w świat. Nikogo nie zwalniamy z odpowiedzialności, ciąg wydarzeń wpłynął na wynik. Jeżeli chcemy wygrywać, każdy zawodnik musi być w najwyższej dyspozycji i podejmować najlepsze wybory. Wiemy, co zaważyło w ostatnim meczu, na Puszczę mamy jasny plan – deklarował.
Kroczek przyznał, że gdyby mógł, chciałby rozegrać kolejny mecz dzień po dużej wpadce w Szczecinie, bo wszyscy byli bardzo źli. Terminarz ekstraklasy tak się jednak ułożył, że po niej przyszła dwutygodniowa przerwa. Był to czas m.in. na spokojne rozmowy. Czy ich efektem będzie dobra gra i trzy punkty z Puszczą? Przekonamy się w sobotę. Początek rywalizacji o godz. 14:45.