Zawodnikiem Pasów nie jest już Mateusz Bochnak, wkrótce w nowym miejscu pozycję w lidze odbudowywać będzie Michał Rakoczy. Pod kątem wzmocnienia obrony krakowianie upatrzyli sobie Josue Homawoo.
Część zespołu Dawida Kroczka spotkała się w Krakowie 1 stycznia przy okazji treningu noworocznego. Przyjechali Polacy, ale grało też dwóch obcokrajowców. Nie było już Mateusz Bochnaka, kóry 31 grudnia przeniósł się do Miedzi Legnica. Był to transfer definitywny na pół roku przed końcem kontraktu z Cracovią. Niespełna 27-letni skrzydłowy pod Wawelem spełnił marzenia o występach w ekstraklasie. Łącznie rozegrał dla Pasów 57 meczów i zdobył cztery bramki. Jesienią przebywał na boisku zaledwie 158 minut.
Bochnak w nowym klubie, Rakoczy też zmieni barwy
– Mateusz dostawał mało minut. Jest to zawodnik o dobrych umiejętnościach i chce grać więcej. My nie jesteśmy mu w stanie na tę chwilę tego zagwarantować, bo rywalizacja w pierwszej linii jest dość duża. W wielu momentach nam pomógł, ale razem podejmujemy taką decyzję i myślę, że z perspektywy czasu będzie też dobra dla Mateusza, bo na pewno będzie grał więcej. A co przyniesie życie, to zobaczymy – mówi trener Kroczek.
Bochnak podpisał dwuipółletnią umowę z trzecim zespołem I ligi, który traci zaledwie dwa punkty do miejsca dającego bezpośredni awans do ekstraklasy. 1 stycznia na boisku zabrakło także wielokrotnego uczestnika treningów noworocznych Michała Rakoczego. Jegu kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku, więc najbardziej prawdopodobne jest wypożyczenie z opcją wykupu. Kroczek od miesięcy powtarza, że reprezentant kraju do lat 21, który w pierwszej części sezonu zaliczył zaledwie 233 minuty, potrzebuje nowego impulsu. Może dać go zmiana środowiska. Jeszcze w 2024 roku pojawiły się informacje, że ofensywnym zawodnikiem zainteresowane jest Zagłębie Lubin.
Cztery sparingi– Są pewne przesłanki, że może dojść do zmian, stąd decyzja, żeby Michała nie obciążać tym meczem – tłumaczy trener.
Cracovia wznowi przygotowania 6 stycznia. 10 rozegra w Rącznej sparing z Puszczą Niepołomice, a dzień później wyleci na dwutygodniowe zgrupowanie w Turcji. W Beleku zaplanowane są trzy gry kontrolne, ale klub dopiero ogłosi przeciwników. Piąty zespół ekstraklasy wróci do kraju 25 stycznia, a tydzień później zainauguruje rundę wiosenną domowym spotkaniem z Rakowem Częstochowa.
Trener Kroczek jest oszczędny w słowach, gdy jest pytany o transfery do klubu. Mówi, że prace nad wzmocnieniami trwają. – Nie stają się one jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jest wiele rzeczy, które są z tym związane – podkreśla.
Obrona to priorytet
Portal goal.pl informował, że Cracovią zagięła parol na 27-letniego piłkarza urodzonego w Togo. Josue Homawoo ma jeszcze półroczny kontrakt z rumuńskim Dinamem Bukareszt, w którym gra od lipca 2023 roku. W tym sezonie rozegrał w tamtejszej ekstraklasie 17 meczów i strzelił jednego gola. Jako pięcioipółletnie dziecko przeprowadził się rodziną do Francji (ma też obywatelstwo tego kraju) i tam rozpoczął piłkarskie treningi. By transfer doszedł do skutku Cracovia musi porozumieć się z Dinamem i zawodnikiem w sprawie indywidualnego kontraktu.
Wzmocnienia formacji obronnej Pasów są koniecznością, jeżeli chce skończyć sezon na dobrym miejscu. Kontuzja eliminuje do końca sezonu Kamila Glika, a mniej groźne urazy Virgila Ghity i Jakuba Jugasa w trakcie rozgrywek spowodowały duże problemy.
Po ostatnim meczu 2024 roku z Piastem Gliwice trener Kroczek wyjechał na staż do Arisu Limassol z Cypru. – Ciekawa rzecz i każdy staż ma to do siebie, żeby wziąć do nas to, co jest przydatne. Zobaczyłem, jak pracują w innym kraju, jak wygląda struktura w innym zespole, organizacja klubu. Myślę, że było to ciekawe doświadczenie, bardzo wartościowy wyjazd – tłumaczy.