Liga Europy. Rewanż Llapi - Wisła bez kibiców. To efekt kary od UEFA

Oprawa kibiców na pierwszym meczu Wisła - Llapi w Krakowie. fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Spotkanie, którego stawką jest awans do II rundy el. Ligi Europy, zostanie rozegrane przy zamkniętych trybunach.

Kosowski klub poinformował, że nie przyjmie zorganizowanej grupy fanów z Krakowa, ale na stadionie nie zasiądą też kibice gospodarzy. To efekt kary nałożonej przez UEFA w 2023 roku.

Rozróby na stadionie

Llapi rywalizowało wówczas z czarnogórskim Buducnostem Podgorica. Kosowcy kibice wrzucili na boisko race, UEFA ukarała ich też za rasistowskie okrzyki i wchodzenie na boisko.


Spotkanie odbyło się w stolicy kraju, Prisztinie, ale Llapi nie było bliskie awansu – w pierwszym meczu przegrało na wyjeździe 0:2, a w rewanżu zremisowało 2:2 i nie wykorzystało w końcówce rzutu karnego. Ten mecz w Podgoricy oglądało z trybun 10 tys. widzów. Relacje między nacjami na Bałkanach są napięte i atmosfera na stadionie zdecydowanie wymknęła się spod kontroli.

W efekcie Llapi zostało ukarane zamknięciem stadionu na dwa mecze w pucharach, z czego drugi w zawieszeniu, a także karą finansową. Trener drużyny Tahir Batatina, cytowany przez koha.net nazwał decyzję UEFA „absurdalną i polityczną”. W czwartek nie poprowadzi swojej drużyny z ławki rezerwowych, bo w ostatnich minutach meczu przy Reymonta otrzymał czerwoną kartkę za protesty przy golu na 0:2, którego wbił Angel Rodado.

Trzy trybuny i brak oświetlenia

Rewanż zostanie rozegrany na domowym obiekcie Llapi w Podujevie. – Stadion może nie jest okazały, ale murawa boiska jest podobno w bardzo dobrym stanie – mówił po meczu przy Reymonta Kazimierz Moskal, trener Wisły. Mały obiekt posiada trzy trybuny, jest wciśnięty pomiędzy budynki mieszkalne i odgrodzony od nich na czwartym boku ścianą. Nie posiada też sztucznego oświetlenia, stąd też wczesna pora rozgrywania meczu.

Ponieważ Llapi nie przyjmie kibiców, nie miało potrzeby korzystać z obiektu w Prisztinie, na którym do tej pory rozgrywało swoje mecze w europejskich pucharach. Według źródeł stadion w Podujevie pomieści 6000 osób. Pierwszy mecz obu drużyn przy Reymonta oglądało ponad 24 tys.

Starcie rewanżowe rozpocznie się w czwartek o godz. 16:30. Zwycięzca dwumeczu zagra w następnej rundzie z Rapidem Wiedeń. Wisła pojedzie do Kosowa z zaliczką dwóch bramek z pierwszego spotkania.