LV Bet przedłużył o cztery lata umowę sponsorską z Wisłą. Logo zniknęło z frontu koszulek i zostało przeniesione na spodenki. – W czasie rozmów z właścicielem usłyszałem, że chciałby się cieszyć z sukcesów. Te cztery lata umowy są buforem – mówi prezes Dawid Błaszczykowski.
Na koszulkach meczowych Białej Gwiazdy nie ma już miejsca. Na froncie reklamuje się Orlen Oil, nowy sponsor strategiczny. Poniżej jest logo Socios Wisła. Strój zawiera także reklamy przedsiębiorstw Nowak-Mosty i Astor (Aveva), trwają rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu z CASS Construction and Stell Structure (tył spodenek).
W ostatnich sezonach miejsce na przodzie spodenek zajmował logotyp miasta. Wisła nie miała z tego tytuły dużych pieniędzy. W ramach programu promocji samorządu przez sport klub otrzymywał 300 tysięcy złotych za sezon.
– Miasto miało pierwszeństwo, ale nie było w stanie z nami rozmawiać. Jest pandemia i to rozumiemy. Na wielu innych polach współpraca układa się bardzo dobrze – tłumaczy Dawid Błaszczykowski, prezes Białej Gwiazdy.
LV Bet do 2025 roku
Wolne miejsce zajął LV Bet, który przez cztery ostatnie lata był głównym sponsorem klubu. Kolejna długa umowa obowiązuje do zakończenia sezonu 2024/2025. Kwota od bukmachera nie jest zależna od sukcesów piłkarzy. Pierwszy zespół musi się nią podzielić z sekcją e-sportu, sponsor wesprze także organizację turnieju dla drużyny ampfutbolu.
– Dziękuję zarządowi LV Bet za wyrozumiałość, gdy podpisaliśmy umowę z nowym sponsorem strategicznym. Cieszymy się, że zostaje na R22 w trochę innej roli. To cenne, że zasłużyliśmy na zaufanie – podkreślał Błaszczyowski.
Na dobre i na złe
Sponsor związał się z Wisłą przed czterema laty. Był z klubem, gdy ten przeżywał trudne czasy, był na skraju upadku i pod rządami osób, których nazwiska są dziś skrócone do jednej litery.
– Pomimo problemów, zaangażowaliśmy się jeszcze bardziej. Wierzyliśmy, że Wisła się podniesie. Kto nie chciałby sponsorować klubu z tak piękną tradycją, kilkunastoma mistrzostwami Polski – podkreślał Rafał Wójtowicz, prezes zarządu LV Bet.
Wisła za dwa, trzy lata chce wrócić do europejskich pucharów. Błaszczykowski wspomniał, że w czasie rozmowy z właścicielem LV Bet usłyszał, że ten chciałby świętować sukcesy zespołu z ulicy Reymonta. Czteroletnia umowa daje nadzieję, że w tym czasie krakowianie wrócą do ligowej czołówki.