Jedna pracownia projektowa zgłosiła się w przetargu na opracowanie pełnobranżowej dokumentacji dla budowy stadionu przy ul. Chałupnika. Oferta przewyższa budżet, który założył ZIS.
Zamawiający, czyli Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie, zamierza przeznaczyć na zadanie 457 tys. zł. Do przetargu zgłosiła się Autorska Pracownia Projektowa Jerzego Wowczaka. Firma z Krakowa podjęłaby się zadania za kwotę o prawie 30 procent wyższą – 590 tys. i 400 zł. A to oznacza, że przynajmniej na tym etapie budowa stadionu nie pójdzie jak z płatka. Urzędnicy muszą teraz przeanalizować ofertę i sprawdzić, czy tylko cena jest tu problemem. Potem zdecydują czy unieważnią przetarg i rozpiszą nowy, czy znajdą w budżecie dodatkowe 133 tys. zł.
Przetarg dotyczy opracowania pełnobrażnowej dokumentacji dla budowy pierwszoligowego stadionu piłkarskiego wraz z zagospodarowaniem terenów sportowo-rekreacyjnych na terenie KS Wieczysta przy ul. Chałupnika 16. Zadanie należy wykonać w trzech etapach. Do czterech tygodni od dnia podpisania umowy wybrana firma będzie musiała dostarczyć opracowania wyjściowe i koncepcję, do 48 tygodni dokumentację budowlaną, a do 52 – projekt wykonawczy.
O tym, jak ma wyglądać nowy stadion Wieczystej spełniający wymogi I ligi i ile boisk treningowych ma powstać pisaliśmy w tym miejscu:
Ważny mecz z Avią
Tymczasem piłkarze Wieczystej powoli kończą piłkarską jesień w III lidze. W tym roku rozegrają jeszcze cztery mecze. Po awansie już tak nie dominują i seryjnie nie gromią rywali, jednak po zmianie trenera z Franciszka Smudy na Dariusza Marca ustabilizowali dyspozycję. W tej rundzie drużyna musiała sobie radzić z wieloma kontuzjami, a jej kapitan Sławomir Peszko był operowany i zagra dopiero na wiosnę.
Po 13 kolejkach Wieczysta jest wiceliderem grupy IV ze stratą trzech punktów do ŁKS-u Łagów (do II ligi awansuje tylko zwycięzca). W sobotę o godzinie 12 krakowianie podejmą trzecią Avię Świdnik, nad którą mają dwa punkty przewagi. Przy okazji tego spotkania swoją książkę „Peszkografia. Będzie się działo” będzie promował Peszko i współautor, dziennikarz Sebastian Staszewski.