Pasy umieją grać z czołówką. Doskonała odpowiedź z Pogonią, ale tylko remis [ZDJĘCIA]

Cracovia - Pogoń 1:1 fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
Tylko cztery minuty Cracovia przegrywała z Pogonią Szczecin. Wyrównujący gol Benjamina Kallmana dał remis 1:1, choć Cracovia miała okazje, aby sięgnąć po komplet punktów.
Cracovia gra w tym sezonie w kratkę. Dobre mecze przeplata słabszymi, a wygrane porażkami. W sobotę po wyrównanym spotkaniu podzieliła się punktami z Pogonią, ale mogła czuć niedosyt.

Aż sześć zmian

W porównaniu do poprzedniego meczu, trener Jacek Zieliński dokonał aż sześciu zmian w składzie. To odświeżenie kadry pomogło, bo Pasy prezentowaly się na tle czwartej drużyny ekstraklasy nieźle. Jak często pod wodzą Zielińskiego, nastawiły się na grę z kontry.

Przy odrobinie szczęścia Cracovia mogła prowadzić już do przerwy, choć optyczna przewaga była po stronie Pogoni. Najpirew w słupek trafił Michał Rakoczy, potem dobrej okazji nie wykorzystał też Paweł Jaroszyński.

Idealna odpowiedź

Najwięcej działo się w drugiej połowie. Cracovia wyszła z szatni zaangażowana, aby zdobyć gola, ale w 70. minucie euforia wybuchła w sektorze gości. Portowcy wykorzystali stały fragment gry, a po rzucie różnym do siatki trafił Kamil Grosicki. Potem efektownie wskoczył na reklamową kostkę w narożniku boiska i fetował gola z kibicami. Było widać, że to trafienie było dla Pogoni butlą z tlenem.

Radość nie trwała długo, bo doskonała była odpowiedź gospodarzy. W polu karnym odnalazł się Benjamin Kallman, który dobił piłkę do pustej siatki, po tym jak wcześniej Florian Loshaj obił słupek. W końcówce Pasy mogły przechylić jeszcze szalę zwycięstwa na swoją korzyść, bo do końca grały o zwycięstwo. Pokonać Dante Stipicy nie dał jednak rady rezerwowy Patryk Makuch, który przegrał pojedynek sam na sam.

Patent na czołówkę

Pogoń to kolejna drużyna z czołówki, która w tym sezonie straciła przy Kałuży punkty. Wcześniej Cracovia pokonała 3:0 Legię Warszawa i w takim samym rozmiarze Raków Częstochowa. Za dwa tygodnie, po przerwie reprezentacyjnej, krakowianie pojadą na wyjazd do Radomiaka Radom.

Trener Pogoni: Byłem zaskoczony składem Cracovii

– To był dziwny mecz. Wydaje mi się, że zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, mieliśmy w niej kontrolę. Co prawda Cracovia stworzyła więcej lepszych okazji, ale mimo to jestem zadowolony z tego, jak wyglądaliśmy. Po przerwie trochę odpuściliśmy, ale wciąż kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia. Prezentowaliśmy się lepiej, niż w niektórych jesiennych meczach, przede wszystkim fizycznie. To pokazuje, że cały czas się rozwijamy. Chcemy wygrywać i widzimy rzeczy, które musimy poprawić w swojej grze - skomentował Jens Gustafsson, trener Pogoni.


– Mieliśmy rozpisane możliwe zmiany w zespole Cracovii, ale nie sądziłem, że będzie ich aż tyle. Skupiamy się jednak przede wszystkim na sobie. Można więc powiedzieć, że byłem trochę zaskoczony, jak wygladał skład rywali - podsumował.

Szkoleniowiec Cracovii: Chcieliśmy być bardziej moblini w kontrataku

Sześć zmian nie wynikało z tego, że oni zawiedli z Widzewem, bo tam zawiódł cały zespół. W sobotę zdecydowaliśmy się na takie ustawienie, ponieważ chcieliśmy być bardziej mobilni w kotrataku. Uważam, że to ustawienie się sprawdziło wytłumaczył Jacek Zieliński.

Dodał, że szanuje punkt, choć apetyty Cracovii były większe. Pochwalił drużynę za dobre realizowanie założeń taktycznych, dlatego Pogoń nie stworzyła wielu sytuacji. Gol wyrównujący Kallmana padł z kolei po akcji ćwiczonej w czasie treningów.

Cracovia - Pogoń Szczecin 1:1 (0:0)

Bramki:
Kallman (74.) - Grosicki (70.).

Cracovia: Niemczycki - Kakabadze, Jugas, Rodin, Ghita, Jaroszyński (78. Siplak) - Myszor (78. Konoplianka), Oshima, Loshaj, Rakoczy (68. Makuch) - Kallman (82. Rasmussen).

Pogoń: Stipica - Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Mata - Carlos Silva (62. Kucharczyk), Dąbrowski, Łęgowski (72. Drygas), Kowalczyk (72. Biczachczjan), Grosicki - Zahovic (86. Fornalczyk).

Sędziował
Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).