W środę przedstawiciele komisji licencyjnej PZPN sprawdzą, czy od najbliższej kolejki Hutnik będzie mógł podejmować rywali na stadionie przy ulicy Ptaszyckiego.
Zakończyły się prace mające na celu przystosowanie wysłużonego obiektu na Suchych Stawach do wymogów II ligi. Trwały ponad miesiąc i pochłonęły z budżetu miasta 1,9 mln zł. Najważniejsze i najbardziej widoczne zmiany to wyremontowana główna trybuna VIP i postawiona po drugiej stronie boiska ażurowa na tysiąc widzów. – Pozostały detale, jak na przykład numery na krzesełkach. Wszystko będzie gotowe na środę, kiedy przyjedzie komisja licencyjna – mówi Artur Trębacz, prezes Hutnika.
Gotowy jest także sektor gości, nowe toalety, kasy i drogi dojścia. Jeżeli przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej nie będą mieli uwag, beniaminek wróci na swój stadion w najbliższą sobotę. Na ten dzień planowane jest spotkanie ze Skrą Częstochowa. Początek o godzinie 15.
Trener Leszek Janiczak i jego piłkarze liczą, że mecze przy Ptaszyckiego pozwolą im zdobyć więcej punktów i oddalić się od strefy spadkowej. Po ośmiu kolejkach drużyna zajmuje 15. miejsce z siedmioma punktami. W weekend krakowianie ulegli na wyjeździe Błękitnym Stargard 0:1. 17. z sześcioma punktami jest Garbarnia, która rozegrała jedno spotkanie mniej. W sobotę podopieczni Łukasza Surmy zremisowali bezbramkowo ze Stalą Rzeszów, która straciła pozycję lidera.