Jarosław Królewski zapowiedział, że nie planuje wymiany trenera. Jeżeli Mariusz Jop zostanie, będzie musiał zbudować nową drużynę.
Kto może ojdeść z Wisły?
Jego umowa, a także Bartosza Jarocha wygasa z końcem roku, a nie – jak informował błędnie klub w 2024 roku – 30 czerwca 2025. Rzecznik prasowy wyprostował informację 3 czerwca.
Skończą się za to kontrakty bramkarza Antona Cziczkana, środkowych obrońców Josepha Colleya i Kacpra Skrobańskiego (poważnie kontuzjowany), bocznych Giannisa Kiakosa i Dawida Szota, pomocników Jesusa Alfaro, Patryka Gogóła i Jamesa Igebekeme, a także skrzydłowego Angela Baeny. Jeszcze długo nie będą dostępni skrzydłowy Piotr Starzyński i pomocnik Bartosz Talar, a także Alan Uryga i Rafał Mikulec, którzy poważnych urazów nabawili się na finiszu sezonu. W ostatnim meczu koszmarnego złamania nogi doznał Mikulec, wymuszone były też zmiany Baeny i Marka Poletanovicia – naderwali mięsień dwugłowy i czeka ich kilka tygodni przerwy w treningach.
Angel Rodado nadal będzie chciał występować w I lidze?
Jeszcze przez dwa lata ważny kontrakt ma Angel Rodado, a Baena w ostatnich miesiącach zaczął spełniać oczekiwania, więc dał argumenty, by spróbować go zatrzymać. – Nie mogę obiecać, że zostaną w Wiśle. Każdy z nich ma swoje marzenia i ambicje – tłumaczył prezes Jarosław Królewski. Rodado ciągnął Wisłę, bardzo się związał z klubem i miastem, ale mocno liczył, że kolejny sezon rozegra już w ekstraklasie. Jest w najlepszym wieku dla piłkarza (w marcu skończył 28 lat) i gdy znów otrzyma ciekawą ofertę z lepszego klubu, może się skusić. Niewykluczony jest także scenariusz, że krakowianie będą go musieli sprzedać, chcąc poprawić sytuację finansową. To gracze ofensywni, ale latem trzeba będzie na nowo zbudować linię obrony. Nawet jeśli założymy, że część piłkarzy przedłuży umowy, to i tak ta formacja musi zostać wzmocniona, ponieważ Uryga i Mikulec byli czołowymi postaciami, a dziś trudno podawać czas ich powrotu.
Trener Wisły Kraków. Mariusz Jop zostanie?
Trener Mariusz Jop po odpadnięciu z baraży nie chciał deklarować, czy zostanie w klubie. Nie mówił „nie”, podkreślając, że dla niego priorytetem jest dobro Wisły, a nie jego personalne ambicje. – Nie będziemy robić rewolucji w tym zakresie. Udowodnił, że zna się na swoim fachu. Myślę, że pomożemy trenerowi w oknie transferowym i rozpoczniemy ten sezon w spokoju – zapowiedział Królewski.
Odkąd Jop zastąpił Kazimierza Moskala (koniec września) jego bilans w I lidze to 17 wygranych oraz po pięć remisów i porażek (średnia punktów 2,07). Kolejne rozgrywki będą dla wiślaków spokojniejsze, bo nie będą musieli łączyć walki w lidze z europejskimi pucharami, przez co latem 2024 stracili trochę punktów, których zabrakło do walki o bezpośredni awans. Przeciwnicy zmiany na ławce powiedzą, że Jop „nie dowiózł” awansu, tak jak w 2023 roku Radosław Sobolewski i w 2024 Albert Rude. Zwolennicy mogą zwracać uwagę, że co prawda drużyna zawiodła w najważniejszym okresie, ale w tym roku – wyłączając kilka spotkań – nie męczyła się, jak w schyłkowym okresie pracy Sobolewskiego, który po nieudanej końcówce sezonu 2022/2023 utrzymał posadę.
Mariusz Jop ma ważną umowę z Wisłą do 30 czerwca 2026 roku.