Wisła zaczyna serię ważnych meczów. Na początek chce zrewanżować się Chrobremu

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Jesienne spotkanie Wisły w Głogowie rozpoczęło serię ośmiu bez wygranej. Nieodpowiedzialne zachowanie Luisa Fernandeza, bardzo kontrowersyjny drugi rzut karny – na boisku wiele się działo. Rewanż w sobotę o godzinie 17:30 przy Reymonta.

Przerwa na reprezentację podzieliła rundę wiosenną na dwie części. W pierwszej Wiślacy wywalczyli komplet punktów w sześciu meczach. Z dziesiątego miejsca, które zajmowali na koniec roku, awansowali na trzecie. Najtrudniejsze było dla nich spotkanie w Gdyni, gdzie do przerwy nie prezentowali się dobrze i przegrywali. Po zmianie stron pokazali lepsze oblicze, szybko strzelili trzy gole, a potem wybronili wygraną.

Sobolewski: Zespół odpowiednio nastawiony

W najbliższych tygodniach Wisłę czeka znacznie więcej spotkań z drużynami, które, tak jak ona, mocno liczą się w grze o awans. Zanim dojdzie do rywalizacji z Puszczą Niepołomice, Ruchem Chorzów, Łódzkim Klubem Sportowym i Bruk-Bet Termaliką Nieciecza, pod Wawel przyjedzie Chrobry Głogów. Podopieczni Marka Gołębiewskiego po rundzie jesiennej zajmowali dobre, czwarte miejsce i wyprzedzali zespół Radosława Sobolewskiego o siedem punktów. Na wiosnę Biała Gwiazda nie straciła ani jednego, a Chrobry zdobył tylko cztery i spadł na ósmą lokatę. W ostatnim miesiącu głogowianom przytrafiły się bardzo wysokie porażki z ŁKS-em (2:5) i Podbeskidziem Bielsko-Biała (0:6). Przed dwutygodniową przerwą bezbramkowo zremisowali z walczącym o utrzymanie Zagłębiem Sosnowiec.

– Mamy zespół, który jest odpowiednio nastawiony mentalnie na mecze ligowe. Nie ma bojaźni, ale nie ma też mowy o lekceważeniu jakiegokolwiek rywala. Mogę zapewnić, że Chrobrego też nie zlekceważymy. Chcemy wygrywać. Wiemy, co jest przed nami i jak się do tego przygotować – powiedział po sparingu z Odrą Opole trener Sobolewski.

Wisła zimą dokonała wzmocnień, głównie z Hiszpanii. Chrobry się osłabił, sprzedając do Cracovii swojego najlepszego strzelca. Skrzydłowy Mateusz Bochnak zdobył jesienią osiem bramek i wciąż jest najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny w tym sezonie, choć po jego odejściu zostało rozegranych już sześć kolejek.

Rewanż za jesień

W sobotę Wisła będzie miała okazję do rewanżu za jesienną porażkę w Głogowie. W dużej mierze doprowadziła do niej na własne życzenie. Pierwsze minuty – objęcie prowadzenia po pięknym golu Angela Rodado – nie zapowiadały, że właśnie tego dnia zacznie się seria ośmiu meczów bez zwycięstwa. Tamto spotkanie dobrze pamięta Luis Fernandez, który sprowokowany przez gracza gospodarzy, Pawła Tupaja, kopnął go bez piłki. Hiszpan najpierw obejrzał żółtą kartkę, ale po interwencji VAR-u sędzia zmienił kolor na czerwony. Tupaj, który wcześniej podeptał najlepszego zawodnika krakowian, nie został w ogóle napomniany. Fernandez został zdyskwalifikowany na trzy mecze i ukarany przez klub. Od tego incydentu (wcześniej w ekstraklasie nie utrzymał nerwów na wodzy po meczu z Wisłą Płock) bardzo zmienił postępowanie. Nie daje się prowokować, choć nawet w tej rundzie był bezpardonowo atakowany przez rywali. 

W pierwszym meczu kontrowersje wywołała też decyzja arbitra Dominika Sulikowskiego o drugim rzucie karnym dla Chrobrego. Uznał on, że Joseph Colley faulował Kamila Wojtyrę. Przy obu „jedenastkach” sędziowie długo oglądali powtórki, ale w tej sytuacji było dużo więcej wątpliwości niż przy karnym za zagranie ręką Ivana Jelicia Balty.