Cracovia. Mateusz Dróżdż o Dawidzie Kroczku: O innych trenerach tak nie mówiłem, a tutaj mam nadzieję [ROZMOWA]

Drugi od lewej trener Dawid Kroczek, pierwszy z prawej prezes Mateusz Dróżdż fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Słaba runda wiosenna zdecydowała o losie Dawida Kroczka w Cracovii. Prezes Mateusz Dróżdż ma nadzieję, że w przyszłości ich drogi jeszcze się przetną.

Z prezesem Pasów rozmawialiśmy przed ostatnim spotkaniem z Lubinie, wygranym 2:1. 

Jaki to był sezon dla Cracovii? Szóste miejsce to dobry wynik, a mimo to nie przedłużyliście umowy trenerowi Dawidowi Kroczkowi.

Mateusz Dróżdż, prezes Cracovii: Był słodko-gorzki. Przed sezonem szóstą lokatę bralibyśmy w ciemno, ale bardziej patrzyliśmy na to, że apetyty urosły i było widać naszą jakość. Dlatego stwierdzamy, że do końca wszystkiego nie wykorzystaliśmy i w przyszłych rozgrywkach musimy zrobić wszystko, aby całe były jak ta dobra runda jesienna, a nie zła wiosenna.

Stąd decyzja o zmianie na ławce trenerskiej?

Niestety tak i mówię to z dużym westchnieniem, bo to była bardzo trudna decyzja – także z czysto ludzkiego punktu widzenia. Trener Kroczek wraz ze sztabem wykonał świetną robotę, ale wiosną to się tak zacięło, że – mimo różnych prób – nie udało się uratować. Zobaczymy w przyszłości, czy decyzja się obroni, ale my w przyszłym sezonie na pewno nie mamy marginesu błędu. Nasz cel jest jasny – gra w europejskich pucharach – i chcemy go zrealizować.

Kilka dni po informacji o braku kontynuowaniu współpracy Cracovia rozegrała świetny mecz z Legią Warszawa. To było bardzo godne pożegnanie. Nie pojawiły się po nim u pana wątpliwości, czy rozstanie to dobry ruch?

W takich sytuacjach zawsze pojawia się pytanie: dlaczego tak późno? Dla mnie też było to ciężki moment, bo bardzo wszystko przeżywam, jestem też emocjonalnie związany z Cracovią. Może to zabrzmi bezczelnie, ale taka jest piłka... Oby takich wydarzeń było jak najmniej i mam też nadzieję, że kiedyś jeszcze będzie mi dane współpracować z trenerem Kroczkiem. Przy innych trenerach chyba nigdy tak wprost nie mówiłem, a tutaj mam nadzieję, że tak będzie.

Razem z Dawidem Kroczkiem odeszli Tomasz Jasik i Paweł Drechsler (informacja podana po meczu w Lubinie). Nowy trener przyjdzie ze swoim sztabem?

Musi mieć swobodę działania i on będzie dobierał współpracowników. Jednak po rozmowach wiemy, że będzie możliwość wskazania przez nas niektórych osób, które powinny się znaleźć w sztabie.

Kiedy odsłonicie karty?

Nie chciałbym czekać z ogłoszeniem nazwiska nowego trenera dłużej niż dwa tygodnie po zakończeniu ligi.

Rozmawiał i notował Michał Knura